Odszkodowania dla Żydów? Schetyna kręci
Nie widzę żadnych możliwości, by strona polska mogła finansować oczekiwania jakiejkolwiek strony; te sprawy są już dawno zamknięte - mówił szef PO Grzegorz Schetyna pytany, czy Polska pod rządami Platformy będzie wypłacać odszkodowania stronie izraelskiej za II wojnę światową.
Schetyna został zapytany na wtorkowej konferencji prasowej, czy jeśli PO obejmie władzę po jesiennych wyborach parlamentarnych, to zamierza wypłacać odszkodowania stronie izraelskiej za II wojnę światową.
„Nie widzę żadnych możliwości, żeby polska strona mogła finansować jakieś oczekiwania jakiejkolwiek strony, bo te sprawy są już dawno zamknięte” - powiedział Schetyna.
Lider PO ocenił, że relacje polsko-izraelskie były na bardzo dobrym poziomie od 1989 r. do 2015 r. „To, co zdarzyło się z nimi ostatnio to zasługa polityki PiS. Konflikt, wojna, agresja i oskarżenia” - stwierdził. Zdaniem Schetyny to m.in. zmiany w ustawie o IPN, którymi zajmował się wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki doprowadziły do zrujnowania tych stosunków.
„Dzisiaj atakowany jest polski ambasador w Tel Awiwie. To jest efekt aktywności rządu PiS. Jak najszybciej powinni zakończyć jakąkolwiek aktywność w ogóle rządową, a szczególnie w sprawach zagranicznych” - ocenił Schetyna.
Zzapowiedział, że jeśli PO wygra jesienne wybory parlamentarne, to poprawi relacje z Izraelem, Unią Europejską, a także z tymi wszystkimi, z którymi zostały one zepsute przez „fatalną politykę zagraniczną rządu PiS”. „Te kwestie są do zbudowania w dobrych relacjach” - dodał.
W piątek podczas konwencji PiS w Łodzi premier Mateusz Morawiecki powiedział, że rząd nie zgadza się na wypłacanie przez Polskę komukolwiek odszkodowań związanych z II wojną światową. Przypominał o niemieckich zbrodniach na terenie Łodzi podczas II wojny światowej i grabieniu mienia.
„Dlatego dzisiaj, jeżeli ktoś mówi, że Polska ma komukolwiek wypłacić jakiekolwiek odszkodowania, to mówimy: nie ma naszej zgody na to” - oświadczył Morawiecki. „Nie ma naszej zgody i nie będzie. Tak długo nie będzie, jak będzie rządziło Prawo i Sprawiedliwość” - dodał. Premier powiedział, że „jeśli kiedykolwiek by do tego doszło, że zamieniony zostałby kat i ofiara, to urągałoby to jakimkolwiek zasadom prawa międzynarodowego, ale byłoby to również pośmiertnym zwycięstwem Hitlera”. „I dlatego nigdy na to nie pozwolimy” - oświadczył szef rządu.
Piątkową wypowiedź Morawieckiego w komunikacie dla prasy skrytykował w poniedziałek Światowy Kongres Żydów (WJC). „Ta niechęć do uznania, że ofiary Holokaustu i ich potomkowie mają prawo do minimum materialnej sprawiedliwości, jest niefortunna” - powiedział szef WJC Ronald S. Lauder, cytowany w komunikacie zamieszczonym na stronach organizacji. Lauder uznał też, że uwaga premiera Morawieckiego, o ile została dokładnie przytoczona, jest „naganna”, a także „skrajnie niepokojąca”.
PAP/ as/