Niewydolność serca kosztuje miliardy
Ta choroba to nie tylko problem setek tysięcy pacjentów, ale także ogromne obciążenie dla gospodarki. Bezpośrednie koszty leczenia chorych sięgają blisko miliarda złotych, pośrednie – są wielokrotnie wyższe.
Czym jest niewydolność serca? To stan, w którym serce nie jest w stanie przepompować odpowiedniej ilości krwi, żeby zaspokoić potrzeby organizmu. Niewydolność serca to poważna choroba przewlekła. Rocznie stwierdza się ok. 220 tys. nowych przypadków i 60 tys. zgonów z jej powodu - każdego dnia na niewydolność serca umiera aż 164 Polaków (czyli jeden co niespełna 9 minut).
Niewydolność serca to problem społeczny, ale też bardzo poważny problem ekonomiczny, na co zwrócili uwagę eksperci Warsaw Enterprise Institute w raporcie „Priorytety zdrowotne w kontekście demograficznego i gospodarczego rozwoju Polski. Wnioski i rekomendacje na przykładzie niewydolności serca”.
Ile to kosztuje?
Choroba ta powoduje bardzo wysokie koszty i to zarówno po stronie kosztów bezpośrednich (nakłady na leczenie) jak i pośrednich. Bezpośrednie koszty leczenia są szacowane na ok. 900 mln zł rocznie, natomiast koszty pośrednie wynoszą ok. 4 mld zł rocznie. Największy odsetek w strukturze tych wydatków (ok. 60 proc.) stanowią koszty przedwczesnych zgonów (także osób w wieku produkcyjnym) z powodu niewydolności serca. Warto zauważyć, że koszty leczenia niewydolności serca będą rosły. Eksperci szacują, że w ciągu najbliższych 20 lat w Polsce podwoją się. Powód? Starzenie się społeczeństwa, które powoduje wzrost liczby osób zmagających się z niewydolnością serca. Ale ten problem dotyczy nie tylko osób starszych. Zawały serca zdarzają się już u czterdziestolatków, a nawet u osób młodszych. Przyczyną niewydolności serca u osób młodych mogą być też arytmie i powikłania po infekcjach wirusowych i bakteryjnych (zapalenie mięśnia sercowego).
Dlaczego koszty są tak wysokie?
W przypadku kosztów pośrednich kluczowe są koszty hospitalizacji. Co roku liczba hospitalizacji spowodowanych niewydolnością serca sięga 180 tys. - jest to najczęstsza przyczyna przyjęć do szpitali w naszym kraju. Polska zajmuje też pierwsze miejsce pod względem liczby hospitalizacji z powodu niewydolności serca wśród 30 krajów OECD. To wynik dwukrotnie wyższy od średniej w tych krajach. Z raportu „Ocena kosztów niewydolności serca w Polsce z perspektywy gospodarki państwa”, opracowanego przez Instytut Innowacyjna Gospodarka, wynika, że w Polsce na diagnostykę i leczenie niewydolności serca wydaje się 3,2 proc. środków NFZ. Aż 90 proc. tych kosztów stanowi leczenie szpitalne.
W porównaniu do krajów Europy Zachodniej w Polsce na niewydolność serca choruje więcej osób w młodszym wieku, a przebieg choroby jest u nich cięższy, co prowadzi do częstych hospitalizacji. Powoduje to, że koszty leczenia niewydolności serca są w Polsce bardzo wysokie.
Jak zmniejszyć koszty?
Eksperci wskazują, że już teraz koszty leczenia niewydolności serca są bardzo poważnym problemem gospodarczym i jeżeli nie zmienimy modelu opieki nad chorymi – będą dalej dynamicznie rosły. Aby temu zapobiec konieczne są zmiany w sposobie leczenia i systemie opieki nad chorymi z niewydolnością serca. Należy dążyć do zmniejszenia liczby kosztownych hospitalizacji na rzecz lepszej diagnostyki, która pozwoli na wcześniejsze rozpoczęcie leczenia oraz zwiększanie efektywnej kosztowo opieki ambulatoryjnej.
Referencje:
-
„Priorytety zdrowotne w kontekście demograficznego i gospodarczego rozwoju Polski. Wnioski i rekomendacje na przykładzie niewydolności serca”, Warsaw Enterprise Institute, 2018
-
„Ocena kosztów niewydolności serca w Polsce z perspektywy gospodarki państwa”, Instytut Innowacyjna Gospodarka, 2017
NP4: 1905684127.