Bułgaria zaczęła korzystać z amerykańskiego gazu
Bułgaria otrzymała pierwszą dostawę amerykańskiego skroplonego gazu - poinformowała w piątek bułgarska minister energetyki Temenużka Petkowa. Tankowiec z gazem zakupionym od holenderskiego dostawcy przybył do greckiego terminalu LNG koło Aten.
Dostawa stała się możliwa dzięki umowie zawartej przez Bułgartransgaz z holenderską spółką Colmar, która jest jednym z liderów na rynku skroplonego gazu - stwierdziła Petkowa.
Minister przekazała, że dostawa jest zrealizowana po konkurencyjnej cenie, niższej w porównaniu z dotychczasowymi. Jest też - dodała - bardzo ważnym krokiem w stronę liberalizacji rynku gazu w Bułgarii.
Pierwsza dostawa to 90 mln metrów sześciennych gazu; druga, która zostanie zrealizowana w najbliższych dniach - 59 mln.
Nowe dostawy stały się możliwe dzięki czterokrotnemu zwiększeniu przez Bułgartransgaz przepustowości gazociągu między greckim Siderokastro a bułgarskim miastem Kułata. Od 1 kwietnia przepustowość tego rurociągu wzrosła do 4,1 mln metrów sześciennych surowca dziennie.
Dyrektor wykonawczy Bułgartransgazu Władimir Malinow wyjaśnił, że pierwsze ilości amerykańskiego gazu dotrą do Bułgarii w niedzielę. Zostaną one skierowane do zbiornika Cziren w północnej części kraju, w którym gromadzone są zapasy na zimę i na nadzwyczajne sytuacje.
Wyznaczone przez operatora Bułgargaz ceny importowe nie powinny przekraczać 45 lewów (23 euro) za megawatogodzinę. Cena amerykańskiego gazu będzie niższa, co pozwoli Bułgargazowi obniżyć cenę dla wewnętrznych klientów o symboliczne 0,22 proc. - stwierdził Malinow.
Bułgaria, która obecnie jest prawie całkowicie uzależniona od dostaw rosyjskiego gazu ziemnego, czyni wysiłki na rzecz dywersyfikacji dostaw. W kwietniu zawarła umowę z grecką spółką DEPA na dostawy 144 mln metrów sześciennych gazu. Tydzień temu ruszyła budowa interkonektora Komotini - Stara Tagora, skąd pod koniec 2020 r. do Bułgarii zacznie docierać gaz z Azerbejdżanu, regionu Morza Śródziemnego, Kataru oraz USA.
PAP, MS