Moskwa wściekła na Trumpa
Wiceszef rosyjskiego MSZ Siergiej Riabkow potępił w piątek USA za nałożenie na Rosję kolejnych sankcji w związku z próbą otrucia byłego szpiega Siergieja Skripala, mówiąc, że jest to decyzja godna pożałowania, która zaszkodzi relacjom obu krajów.
„Myślę, że ma to związek przede wszystkim z amerykańską polityką krajową” - ocenił Riabkow w rozmowie z rosyjską telewizją propagandową RT.
W jego opinii stosunki rosyjsko-amerykańskie, nadwerężone z powodu licznych sporów, w tym o rolę Moskwy w konfliktach zbrojnych na wschodzie Ukrainy i w Syrii, stały się w USA przedmiotem politycznych rozgrywek.
Władze w Moskwie wiążą ogłoszenie kolejnych sankcji ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w USA w przyszłym roku - powiedział Riabkow, zaznaczając, że Moskwa jest gotowa bronić się przed negatywnymi skutkami nowych retorsji.
Przedstawiciele rosyjskich władz wielokrotnie twierdzili, że prezydent USA Donald Trump ma ograniczone pole manewru z powodu presji wywieranej na niego przez amerykański Kongres i politycznych rywali. Oceniali, że urzędujący szef państwa czuje się zmuszony do reprezentowania twardego stanowiska wobec Rosji w związku z wysuwanymi pod adresem tego kraju zarzutami o ingerowanie w poprzednie wybory prezydenckie w USA.
W piątek „New York Times” poinformował, że dzień wcześniej Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze nakładające nowe sankcje na Rosję w odpowiedzi na rosnącą presję ze strony Kongresu, by dalej karać Moskwę za atak na Skripala i jego córkę Julię.
»» O decyzji prezydenta USA czytaj tutaj:
Według „NYT” najnowszy pakiet restrykcji „zakazuje udzielania pożyczek i innej pomocy Rosji przez międzynarodowe instytucje finansowe oraz udzielania większości pożyczek przez amerykańskie banki na rzecz rosyjskich władz”.
Pierwsze antyrosyjskie sankcje w związku z próbą zabicia Skripala USA wprowadziły w sierpniu 2018 roku. Dotyczyły m.in. „zakazu zezwoleń na eksport” do Rosji dóbr o szczególnym znaczeniu dla bezpieczeństwa narodowego. Wskazano wówczas na ustalenia wskazujące, że Rosja „użyła broni chemicznej lub biologicznej, naruszając prawo międzynarodowe, czy też użyła śmiercionośnej broni chemicznej lub biologicznej przeciwko swoim własnym obywatelom”.
4 marca 2018 roku w brytyjskim Salisbury doszło do próby otrucia Skripala - byłego pułkownika rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU i współpracownika wywiadu brytyjskiego. Ofiarą próby zamachu padła też jego córka. Zdaniem władz w Londynie atak przeprowadzili oficerowie GRU działający za przyzwoleniem władz Rosji, czemu Moskwa zaprzecza.
PAP, sek