Informacje

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Italię też czekają wybory?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 8 sierpnia 2019, 07:38

  • Powiększ tekst

Możliwość przyspieszonych wyborów parlamentarnych we Włoszech 6 bądź 13 października to, jak podają media, jedna z hipotez rozważanych wśród polityków koalicji rządowej Ligi i Ruchu Pięciu Gwiazd, w której doszło do głębokiego rozłamu.

Głęboki podział to rezultat środowych głosowań w Senacie nad przyszłością wielkiej inwestycji na granicy Włoch i Francji, czyli budowy kolei dużych prędkości (TAV) na trasie Turyn-Lyon.

Zdecydowanym przeciwnikiem rozpoczętej kilka lat temu i obecnie wstrzymanej we Włoszech budowy jest Ruch Pięciu Gwiazd, gdyż uważa ją za zbyt kosztowną i niepotrzebną, podczas gdy Liga opowiada się za dokończeniem wielomiliardowego projektu w Alpach. W izbie wyższej odrzucony został wniosek Ruchu przeciwko tej inwestycji. Przeszły natomiast wszystkie inne wnioski popierające budowę, zgłoszone przez opozycję i poparte przez Ligę.

Według włoskich mediów napięcia w koalicji po tych głosowaniach „sięgnęły zenitu”, a opozycja ogłosiła, że to faktyczny koniec koalicji prowadzący do kryzysu rządowego.

Po burzliwych obradach w Senacie, jak podała Ansa, lider Ligi, wicepremier Matteo Salvini podczas rozmowy z premierem Giuseppe Conte przedstawił swoje „ultimatum”; dał jemu i liderowi Ruchu, wicepremierowi Luigiemu Di Maio pięć dni na rozwiązanie kolejnego koalicyjnego sporu, jeśli rząd ma pracować dalej.

Jak twierdzą źródła w koalicji, Salvini domaga się zmian w rządzie i powołania trzech nowych ministrów oraz generalnej zmiany kursu polityki gabinetu, powołanego w czerwcu zeszłego roku.

Podczas gdy antysystemowe ugrupowanie Ruch Pięciu Gwiazd skłonne jest zgodzić się na usunięcie kilku swoich ministrów skonfliktowanych z Salvinim, na drugi postulat nie przystanie. W szeregach Ruchu pojawiają się opinie, że przywódca Ligi - najsilniejszej partii w kraju jest zdecydowany zadeklarować początek kryzysu rządowego.

Dowodem powagi sytuacji jest zdaniem komentatorów to, że w środę późnym wieczorem odwołana została przedwakacyjna konferencja premiera Contego, zapowiedziana na czwartek rano.

Najbliższe godziny przyniosą rozstrzygającą konfrontację i decyzje w sprawie przyszłości rządu - podkreśla czwartkowa włoska prasa. Gazety piszą o żądaniach coraz mocniejszego w koalicji Salviniego: albo będą zmiany, albo wybory.

Natychmiast przełom albo wybory w październiku” - te słowa przywódcy Ligi do szefa rządu cytuje „La Repubblica” w artykule pod tytułem „Pewnego razu był sobie rząd”.

Corriere della Sera” pisze o chaosie, jaki zapanował w rządzącej większości. Według tej gazety premier Conte stoi przed dylematem: upadek rządu albo jego przebudowa.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych