Informacje

Korea Północna USA / autor: Pixabay
Korea Północna USA / autor: Pixabay

Kolejny szczyt z USA-Korea Półn. pod znakiem zapytania

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 27 września 2019, 09:31

    Aktualizacja: 27 września 2019, 09:34

  • Powiększ tekst

Kolejne spotkanie przywódców USA i Korei Płn. stoi pod znakiem zapytania, ponieważ Waszyngton nie realizuje ustaleń z pierwszego szczytu - ocenił doradca północnokoreańskiego MSZ Kim Kie Gwan w oświadczeniu opublikowanym w piątek przez oficjalną agencję KCNA.

USA nie zrobiły nic, by wprowadzić w życie wspólne oświadczenie” ze szczytu z udziałem prezydenta Donalda Trumpa i przywódcy KRLD Kim Dzong Una w Singapurze w czerwcu 2018 roku - ocenił Kim Kie Gwan, który według południowokoreańskiej agencji prasowej Yonhap jest jednym z kluczowych dygnitarzy odpowiadających za politykę zagraniczną Pjongjangu.

W Singapurze Kim Dzong Un wyraził gotowość do całkowitej denuklearyzacji w zamian za gwarancje bezpieczeństwa dla swojego reżimu. Nie ustalono jednak konkretnego planu likwidacji północnokoreańskiego programu jądrowego, a negocjacje w tej sprawie załamały się po drugim szczycie z udziałem Trumpa i Kima w stolicy Wietnamu Hanoi w lutym br.

Wywiad Korei Płd. ocenił niedawno, że robocze rozmowy pomiędzy USA a Koreą Płn. w sprawie denuklearyzacji mogą zostać wznowione w ciągu 2-3 tygodni, a jeśli obie strony dojdą do porozumienia, kolejny szczyt mógłby się odbyć jeszcze w tym roku.

Kim Kie Gwan skrytykował w oświadczeniu wspólne ćwiczenia wojskowe USA i Korei Płd. oraz nasilanie przez Waszyngton presji na Pjongjang przy pomocy sankcji gospodarczych.

Doradca MSZ zarzucił również amerykańskim politykom, że - jak to ujął - „mają obsesję” na punkcie poglądu, że Korea Płn. może uzyskać dostęp do świetlanej przyszłości tylko wówczas, gdy najpierw zrezygnuje z broni jądrowej. „To wywołuje u mnie wątpliwości, czy przełom w relacjach USA-KRLD może zostać osiągnięty” - napisał urzędnik. Kim zastrzegł przy tym, że Trump jest „inny niż jego poprzednicy” i wyraził nadzieję, że podejmie „mądry wybór i odważną decyzję”.

Prezydent USA zasygnalizował niedawno zamiar znalezienia „nowej metody” w rokowaniach z Koreą Płn., co zostało pozytywnie ocenione przez głównego północnokoreańskiego negocjatora Kim Miong Gila, który wyrażał również zadowolenie z dymisji doradcy Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona, znanego z twardego stanowiska wobec Korei Płn.

PAP/gr

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych