Informacje

To było do przewidzenia. Rosja wykiwała Ukrainę

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 8 października 2019, 11:25

    Aktualizacja: 8 października 2019, 11:27

  • Powiększ tekst

Rosja nie jest na razie zainteresowana spotkaniem czwórki normandzkiej w sprawie konfliktu w Donbasie - oświadczył minister spraw zagranicznych Ukrainy Wadym Prystajko w programie telewizyjnym, nadanym w poniedziałek późnym wieczorem.

Nie widzę obecnie zainteresowania Rosji tym spotkaniem. Cały czas jest ono przekładane - powiedział szef MSZ.

Czwórka normandzka prowadzi rozmowy na temat uregulowania konfliktu na wschodzie Ukrainy, w których uczestniczą Francja, Niemcy, Ukraina oraz Rosja. Ukraiński minister przypomniał, że kiedy Francja zaproponowała spotkanie przywódców tych krajów na 16 września, władze Rosji oświadczyły, że prezydent Władimir Putin nie może na nie przybyć z przyczyn technicznych.

Według Prystajki Putin szuka coraz to nowych usprawiedliwień, by nie pojawić się na rozmowach liderów formatu normandzkiego, gdyż sytuacja w Donbasie jest dla niego korzystna.

Te półtora czy dwa miliardy (dolarów), które wydaje (na konflikt w Donbasie), by trzymać nas na uwięzi, jak robi to w Naddniestrzu, Abchazji i Osetii (Południowej) jest tym, co - jak mi się wydaje - bardzo mu pasuje. Naszym niemieckim i francuskim przyjaciołom, niestety, pasuje jak najszybsze zakończenie (konfliktu na Ukrainie) i powrót do biznesu +as usual+ - powiedział szef MSZ Ukrainy.

Wcześniej, by doszło do spotkania czwórki normandzkiej, Ukraina zgodziła się na tzw. formułę Steinmeiera oraz na wycofanie żołnierzy i sprzętu z dwóch odcinków na linii frontu w Donbasie. By do tego doszło, na odcinkach tych przez tydzień miała panować absolutna cisza, jednak separatyści z Donbasu naruszyli te porozumienia.

Formuła Franka-Waltera Steinmeiera, byłego ministra spraw zagranicznych, a obecnie prezydenta Niemiec, przewiduje procedurę przyznania kontrolowanemu przez separatystów Donbasowi specjalnego statusu. Najpierw ma być on tymczasowy, a następnie, po przeprowadzeniu tam wyborów lokalnych władz i zaaprobowaniu ich przez Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE (ODIHR), ma być wprowadzony na stałe.

W następnej kolejności Donbas mieliby opuścić, zabierając stamtąd uzbrojenie i sprzęt, obywatele rosyjscy walczący po stronie separatystów. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapewnił, że wyborów w Donbasie nie będzie, dopóki nie zostaną stamtąd wycofane obce wojska.

Zgoda na przyjęcie formuły Steinmeiera wywołała na Ukrainie protesty. W niedzielę, w obawie przed kapitulacją Ukrainy przed Rosją, na Majdanie Niepodległości w Kijowie demonstrowało około 10 tys. ludzi.

PAP SzSz

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.