Chińskie tankowce wyłączają transpondery
USA ostrzegają chińskich armatorów, by nie wyłączali na swych tankowcach transponderów w celu ukrycia zabronionych przez amerykańskie sankcje przewozów irańskiej ropy - podał w środę Reuters, powołując się na dwóch przedstawicieli Białego Domu.
Z dużym naciskiem upominaliśmy armatorów, że tego nie chcemy, że nie warto tego robić. To niewiarygodnie niebezpieczne i nieodpowiedzialne zachowanie - powiedział jeden z rozmówców Reutera. Zastrzegł on, by nie ujawniać jego tożsamości.
25 września ministerstwo skarbu (finansów) USA nałożyło sankcje na pięciu obywateli Chin oraz na dwie spółki-córki państwowej chińskiej firmy żeglugowej COSCO twierdząc, że podmioty te uczestniczyły w zabronionych przewozach irańskiej ropy.
W następnych dniach 14 należących do COSCO tankowców - czyli około jedna trzecia łącznej ich liczby - wstrzymało nadawanie pozwalających na lokalizowanie statku sygnałów automatycznego systemu identyfikacji (AIS). Obecnie jednak milczą transpondery tylko trzech jednostek - supertankowców (Very Large Crude Carriers - VLCC) Yuan Shan Hu i Cosglad Lake o nośności 300 tys. ton każdy oraz trzykrotnie mniejszego od nich tankowca kategorii tonażowej Aframax (average freight rate assessment maximal) Yang Mei Hu.
Zaznaczyć należy, że z uwagi na swe znaczne rozmiary statki te mogą być łatwo wykrywane przez okrętowe radary antykolizyjne lub obserwację satelitarną. Jednak przepisy Międzynarodowej Organizacji Żeglugowej (IMO) nakazują stałe korzystanie z transponderów AIS, by zapewnić jawność i bezpieczeństwo globalnego transportu morskiego. Ich wyłączanie bywa praktykowane na akwenach zagrożonych piractwem, ale stanowi także metodę ukrywania nielegalnych przedsięwzięć żeglugowych.
A.K., PAP