Informacje

Cyklony regularnie przechodzą przez Florydę i obszary wschodniego wybrzeża Ameryki / autor: Pixabay
Cyklony regularnie przechodzą przez Florydę i obszary wschodniego wybrzeża Ameryki / autor: Pixabay

Ameryka miała szczęście, Bahamy nie...

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 16 listopada 2019, 08:50

  • Powiększ tekst

Huragan Dorian, który spustoszył na początku września wyspy Bahama wyrządził szkody w wysokości 3,4 mld dolarów, czyli równe 1/4 PKB tego wyspiarskiego państwa - głosi opublikowany w piątek raport Międzyamerykańskiego Banku Rozwoju (Inter-American Development Bank). Żywioł zatrzymał się wtedy tuż przed wschodnim wybrzeżem USA

Liczba potwierdzonych ofiar śmiertelnych żywiołu wynosi 67, ale los 282 osób pozostaje nadal niewyjaśniony.

Prawie 29500 osób straciło domy albo miejsca pracy, lub też musiało czasowo opuścić miejsce zamieszkania. Wiele osób nie otrzymało dotychczas żadnej pomocy i nadal mieszka w namiotach, często bez dostępu do wody i elektryczności.

Raport głosi, że odbudowa zniszczeń będzie wymagała wielkich inwestycji i potrwa wiele lat.

Największe zniszczenia wystąpiły na wyspach Grand Abaco (prawie 90 proc.) i Grand Bahama. Straty na tej pierwszej wyspie oszacowano na 2,5 mld dolarów. Zniszczonych zostało ok. 9 tys. domów i 7 szkół.

Straty w produkcji dóbr i usług oceniono na 717 mln dolarów, a koszty likwidacji zanieczyszczenia morza ropą i fragmentami zniszczonych konstrukcji na 221 mln dolarów.1 

Dorian, który był huraganem 5., czyli najwyższej kategorii, najsilniejszym na Atlantyku, jaki kiedykolwiek dotarł do lądu, wzniecił fale dochodzące do prawie 8 metrów.

Z jego powodu prezydent USA Donald Trump odwołał pralowana na początek września wizytę Polsce.

PAP, sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych