Zatrzymani menadżerowie EuRoPol Gazu wsypią Tuska i Pawlaka?
Sprawa zatrzymania dziś rano byłych członków zarządu EuRoPol Gazu nabiera rozpędu. Jak dowiedział się portal wGospodarce w rozmowie posłem Januszem Kowalskim, byłym wiceprezesem PGNiG oraz członkiem Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego odpowiedzialnym m.in. za bezpieczeństwo energetyczne kraju, za uległość wobec Rosji, w wyniku której Polska straciła 884 mln zł odpowiedzialność powinni ponieść Waldemar Pawlak i Donald Tusk. Zdaniem posła nie chodzi tylko o odpowiedzialność polityczną ale też i karną.
To zarządów D.Tuska doszło do „umorzenia” długu Gazpromu wobec Polski. Chodzi o odszkodowanie za niedostarczony gaz w 2009 r. w wyniku tzw. kryzysu gazowego. Po podpisaniu szeregu niekorzystnych umów Polska straciła wtedy prawie 1 mld zł mówi Janusz Kowalski.
W ocenie posła to doprowadziło nie tylko do osłabienia EuRoPol Gazu, ale też naszego bezpieczeństwa energetycznego.Polska i Rosja mają po 48 proc. udziałów w EuRoPol Gazie, spółce, która zajmuje się przesyłem do nas surowca gazociągiem jamalskim.
D.Tusk i Waldemar Pawlak powinni stanąć przed Trybunałem Stanu i rozliczeni z tego co zrobili polskiemu Państwu dodaje poseł. Cieszę się, że wreszcie Prokuratura Generalna i ABW zajęły się wreszcie tą sprawą.
Poza tym poseł zwraca uwagę w rozmowie, że do dziś płacimy też cenę za niekorzystny kontrakt z Gazpromem podpisany przez wicepremiera Pawlaka, a dotyczący konieczności odbioru od Gazpromu 2 mld m3 gazu do 2022 roku. Jego zdaniem to byli premier i wicepremier są ponoszą odpowiedzialność za uległość wobec Gazpromu a pośrednio i Rosji.
Czytaj też:Zatrzymania ws.Europolgazu. Czy Waldemar Pawlak usłyszy zarzuty