Informacje

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Boże Narodzenie: Trudny czas dla marynarzy

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 24 grudnia 2019, 08:30

  • Powiększ tekst

Około 1,3 tysiąca marynarzy pracujących na 62 statkach Polskiej Żeglugi Morskiej spędzi święta Bożego Narodzenia w tradycyjny sposób. W czasie świąt statki armatora będą m.in. na Pacyfiku i Atlantyku, ale także w Kolumbii i krajach arabskich.

Najdalej od domów spędzą święta marynarze z najnowszego statku PŻM „Sopot”, którzy znajdą się gdzieś na środku Pacyfiku w podróży z Portland w Stanach Zjednoczonych do Kushiro w Japonii. W innych odległych częściach świata będą świętować marynarze statku „Tczew”, który będzie w kolumbijskim porcie Cartagena i jednostki „Skawa” w Paramaribo w Surinamie.

Podczas świąt wielu marynarzy będzie na Atlantyku. To załogi m.in. „Armii Krajowej” w podróży z Ukrainy do portu Barranquilla w Kolumbii, czy „Gdyni” w rejsie z Amsterdamu do portu Itacoatiara w Brazylii. Również na środku Atlantyku w czasie świąt będzie załoga statku „Wadowice II” w podróży z mroźnego Murmańska do upalnej Itaqui w Brazylii.

W tym roku spora grupa statków PŻM znajdzie się w Boże Narodzenie w krajach arabskich. Często odwiedzanym ostatnio przez masowce szczecińskiego armatora portem jest Dżedda w Arabii Saudyjskiej, gdzie docierają duże transporty ukraińskiego i rosyjskiego zboża. W czasie świąt w Dżeddzie będą znajdowały się panamaxy PŻM „Ornak” i „Sudety”. Z kolei „Jawor” będzie w tym czasie w porcie El Dekheila w Egipcie, a „Tatry” w porcie Janbu w Arabii Saudyjskiej.

W czasie świąt marynarze dwóch statków „Iryda” i „Kujawy” znajdą się w porcie Ashdod, a więc godzinę drogi samochodem od grobu Chrystusa. Być może w czasie postoju znajdzie się chwila na odbycie podróży do Betlejem.

W kraju podczas Bożego Narodzenia będzie tylko jeden masowiec „Puck”. Statek przypłynął do Polski z ładunkiem fosforytów do zakładów chemicznych „Police”. W polickim porcie pozostanie do drugiego dnia świąt. Spóźnione święta z rodzinami spędzą marynarze z masowca „Izolda”. Statek przypłynie z dalekich Wielkich Jezior Północnoamerykańskich do stoczni „Gryfia” na remont klasowy. W Szczecinie spodziewany jest 29 grudnia.

Mimo iż daleko od domu, marynarze spędza święta w tradycyjny i uroczysty sposób. W dniu Wigilii centralnym punktem każdego statku jest kuchnia, gdzie kucharz wraz ze stewardem dokłada wszelkich starań, aby marynarzom nie brakowało tego wszystkiego, co spożywaliby podczas wigilijnej kolacji w rodzinnych domach.

Tradycyjnie na wigilijnym stole - tego dnia wspólnym, przykrytym w jednej mesie - znaleźć można 12 potraw. Jest m.in. barszcz z uszkami, kapusta z grzybami i wiele innych potraw. Na stole nie może zabraknąć ryb, chociaż raczej nie karpia, którego próżno szukać w sklepach rybnych za granicą. Są też tradycyjne polskie ciasta, wypieczone w piecu na statku: sernik, makowiec, ciasta drożdżowe.

W mesie nie może zabraknąć choinki, najczęściej jednak sztucznej, która jest na stałym wyposażeniu każdego ze statków. Każdy marynarz po swojemu przystraja do świąt własną kabinę.

Kolację wigilijną rozpoczyna zazwyczaj o godzinie 17. kapitan. Potem, tak jak w kraju, wszyscy dzielą się opłatkiem i składają sobie życzenia. Późnym wieczorem każdy z marynarzy zaszywa się w swojej kabinie i stara się połączyć ze swoimi bliskimi za pośrednictwem telefonu komórkowego. Na statkach PŻM znajduje się internet satelitarny, a więc życzenia składać sobie można również za pomocą sieci z dowolnej części globu.

Statki odwiedzane są także przez duszpasterzy ludzi morza, z takich organizacji jak Stella Maris czy The Mission to Seafarers, którzy przychodzą z drobnymi podarunkami. Misje te pomagają również w transporcie do kościołów, jeśli jest na to czas podczas postoju statku.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych