Porażka norweskiego programu dla uchodźców
Rząd norweski w latach 2007 - 2017 zainwestował w program integracji na krajowym rynku pracy dla imigrantów. Kosztowny program okazał się fiaskiem - tylko połowa imigrantów znalazła pracę, zwykle nie w pełnym wymiarze.
Jak podaje Rzeczpospolita, w latach 2007-2017 rząd Norwegii wydał 65,8 miliarda koron (6,6 mld euro) na program, który miał zintegrować 37 tys. uchodźców z lokalnym rynkiem pracy. Według planów królewskiej Norwegii założeniem programu było „wzmocnienie zdolności grup nowo przybyłych imigrantów do szybkiego podjęcia nauki lub pracy”.
Niestety efekty z pewnością trudno uznać za udane. Według statystyk podanych przez Rzeczpospolitą tylko 55 proc. imigrantów znalazło stałą pracę, do tego jedynie co trzeci z nich pracował w wymiarze większym, niż 35 godzin tygodniowo (dla porównania, 70 proc. rdzennych mieszkańców pracuje w takim takim trybie).
Ponadto jedna czwarta imigrantów miała status niezdolnych do pracy i przebywała na długoterminowym zwolnieniu lub korzystała z pomocy społecznej.
Ze statystyk wynika, że znacznie częściej zatrudnienie znajdowali imigranci przybyli z Erytrei, Etiopii i Birmy nić ci z Somalii, Iraku, Syrii, Iranu i Palestyny.
Z podanych informacji nie wynika, jaki procent wśród tych, którzy pojęli pracę najprawdopodobniej zrobiliby to i tak, niezależnie od aktywnego programu.
Jak podaje Rzeczpospolita, pod względem zatrudnienia osób, które ubiegały się o azyl w Szwecji, zaledwie co dziesiąty imigrant ma pracę i to licząc jedynie tych, którzy są w tzw. wieku produkcyjnym.
ak, Rzeczpospolita