TYLKO U NAS
To nie klimat podpala Australię. To ludzie!
Wielkie pożary w Australii to nie globalne ocieplenie. Liczba podpalaczy szokuje i zdradza genezę powstania obecnych wielkich pożarów. To nie ocieplenie klimatu podpaliło Australię. To ludzie… aresztowano już ponad 180 osób!
Jak podaje News.com.au, znana jak dotąd liczba miejsc podpaleń zdradza wiele. Podczas gdy Australia nadal płonie, australijska policja ściga już ponad nie kilku, a dziesiątki podpalaczy. To ludzie podpalają Australię, a konkretniej zatrzymano już 180 podpalaczy odpowiedzialnych z wybuch pożarów.
Od początku sezonu pożarowego w 2019 r. W całym kraju spłonęły miliony hektarów ziemi, a tysiące strażaków pracowało przez całą dobę, starając się powstrzymać rozprzestrzenianie się ognia, chroniąc domy i ratując życie.
Policja była również zajęta polowaniem na aktywnych podpalaczy. Od listopada władze w New South Wales oskarżyły lub ostrzegły 183 osób za około 200 przestępstw związanych z pożarami lasów - złośliwych i innych. Spośród nich 24 osoby zostały oskarżone o celowe rozpalanie pożarów buszu.
Kolejne 53 zostały oskarżone, ukarane grzywną lub pouczone za nieprzestrzeganie całkowitego zakazu używania ognia, a kolejne 47 za porzucenie zapalonego papierosa.
10 września ubiegłego roku policja w Queensland powołała Taskforce Overcross, aby „zapobiegać, powstrzymać i badać wszystkie znaczące pożary buszu w Queensland - skomentował rzecznik prasowy policji dla news.com.au.
Do tej chwili podjęto działania policyjne w stosunku do 101 osób pod zarzutem 172 osób, w tym 32 dorosłych i 69 nieletnich, którzy zostali osądzeni za „przestępstwa związane z lekkomyślnym i / lub umyślnym podpalaniem”.
Rodzaj wykroczeń wykrytych w całym stanie obejmuje nieupoważnione rozpalenie ognia, naruszenie lokalnych zakazów przeciwpożarowych i narażenie mienia na podstawie kodeksu karnego” – podał rzecznik policji.
Władze Australii Południowej uruchomiły grupę zadaniową operacji NOMAD 1 września ubiegłego roku, ścigając szereg przestępstw związanych z pożarami.
Od tego czasu odnotowano ogółem 85 aresztowań lub doniesień obejmujących szereg działań, w tym zarzuty niezwiązane z pożarem za uszkodzenie mienia lub podpalenie.
Badania
Również w poprzednich badaniach dot. przyczyn pożarów, kryminolodzy oszacowali, że 85 proc. pożarów buszu spowodowali ludzie. Jednak te badania obejmują również przyczyny niezamierzone, jak pozostawienie płonącego ogniska, czy wyrzucenie papierosa z okna jadącego samochodu.
Badania kontynuowano w 2008 roku. Ustalono wtedy, że ok. 8 proc. odnotowanych formalnie pożarów roślinności było efektem działań podpalaczy.
Kolejne 22 proc. przebadanych wybuchów pożarów buszu w badaniu Australijskiego Instytutu Kryminologii uznano za podejrzane. Dla około 40 procent nie można przypisać przyczyny.
W trakcie dochodzeń okazało się, że większość jest efektem celowych podpaleń dokonanych przez człowieka – powiedziała Janet Stanley, profesor nadzwyczajny w Sustainable Society Institute na Melbourne University. - Ale oficjalne pożary to tylko wierzchołek góry lodowej. Uważa się, że faktyczna liczba pożarów buszu w Australii jest około pięciokrotnie wyższa niż odnotowano. Praktycznie żaden z tych niezapisanych pożarów nie był badany.
News.com.au, mw