Tesco w Azji na celowniku inwestora. W Polsce topnieje w oczach
Największa sieć handlowa w Azji - TCC - chce przejąć część biznesu Tesco. Polskie Tesco sprzedaje majątek po kawałku.
„Zbyt duża, by upaść” - tak często określa się firmy podobne do Tesco: borykające się z problemami, niewydolne, ale ciągle dysponujące sporym udziałem w rynku. Azjatycka część biznesu znalazła właśnie chętnego nabywcę. W Polsce sieć Tesco kurczy się w szybkim tempie.
Jak pisze serwis wiadomoscihandlowe.pl właściciel wielkiej sieci handlowej w końcu potwierdził zamiar przejęcia części biznesu Tesco. Chodzi o grupę TCC, która prowadzi m.in. największą sieć domów towarowych, centrów handlowych i supermarketów (Big C Supercenter) w Azji. Firma ta publicznie ogłosiła chęć przejęcia części biznesu Tesco.
Jest to odpowiedź na wezwanie Tesco. Od kilku tygodni firma szuka nabywcy swoich aktywów w Tajlandii i Malezji. Konkurentem TCC może być Grupa Charoen Pokphand (CP), która swego czasu chciała kupić w Polsce sieć Żabka, a do której należy sieć 11 tys. sklepów convenience 7-Eleven.
Tymczasem liczba sklepów z szyldem Tesco topnieje. Sieć zamyka w Polsce kolejne 5 sklepów a związkowcy informują o zwolnieniach grupowych.
Grupa Tesco rozważa sprzedaż swojego oddziału w Polsce - ustaliła agencja Bloomberg. Sieć woli skupić się na brytyjskim rynku i krajach, które rokują lepiej niż Polska. Takie spekulacje trwają od dawna, a Tesco sprawy nie komentuje.
Spekulacje na temat wyjścia Tesco z Polski pojawiają się systematycznie co najmniej od 2015 r. - odkąd sieć wstrzymała rozwój w naszym kraju, rozpoczęła wielką restrukturyzację, zaczęła zamykać sklepy (do dziś zlikwidowano ponad 100 placówek), zmniejszać ich powierzchnie, wyprzedawać nieruchomości i masowo zwalniać pracowników. Tesco zamknęło także centrum dystrybucyjne w Poznaniu i zmniejszyło wykorzystanie magazynu w Gliwicach. Ostatnio firma sprzedała też pięć sklepów Kauflandowi – informował serwis „Wiadomości Handlowe”.
Czytaj też:Kaufland przejmuje sklepy od Tesco
money.pl, DS