Greta histeryzuje w Davos
Greta Thunberg, młoda szwedzka aktywistka klimatyczna, przypomniała we wtorek zgromadzonej w Davos elicie gospodarczej i politycznej, że „praktycznie nic nie zrobiono dla klimatu”, nawet po wielu miesiącach mobilizacji młodych ludzi na całym świecie.
Klimat i środowisko to dziś gorący temat”, ale „w praktyce nic nie zostało zrobione, emisje CO2 nie zmniejszyły się - ogłosiła przed otwarciem Światowego Forum Gospodarczego w Szwajcarii.
„Nie jestem osobą, która może narzekać na to, że nie jest wysłuchiwana” - powiedziała, wywołując śmiech publiczności podczas sesji panelowej zatytułowanej „Tworzenie zrównoważonej ścieżki w kierunku wspólnej przyszłości”. Dodała jednak, że „głos młodych ludzi nie jest, a powinien być w centrum rozmowy” o klimacie.
Podkreśliła, że walka ze zmianami klimatu będzie wymagać nie tylko wzrostu ogólnej świadomości.
Czytaj także:Sprawa toalety Grety
To dopiero początek - zapowiedziała, podkreślając, że każdy musi mieć większą wiedzę naukową o zmianach klimatu i ociepleniu planety.
Czytaj także:„ABC”: Ekologiczna podróż Grety przez Atlantyk to mistyfikacja
Bez traktowania tego jako prawdziwego kryzysu nie będziemy mogli go rozwiązać” - dodała.
SzSz (PAP)