Informacje

autor: Port Gdynia
autor: Port Gdynia

Port Gdynia zarobił w 2019 roku 54 mln zł

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 5 lutego 2020, 15:30

  • 1
  • Powiększ tekst

Port w Gdyni zarobił w ub. r. 54 mln zł netto, przy przychodach sięgających 237 mln zł - wynika ze wstępnych danych finansowych, o których poinformowali w środę przedstawiciele spółki. Dodali, że w tym czasie w porcie przeładowano 24 mln ton towarów.

Przedstawiciele spółki poinformowali, że EBITDA (zysk operacyjny przed potrąceniem: odsetek od zaciągniętych zobowiązań, podatków, amortyzacji - PAP) wyniosła 98,1 mln zł, a przychody ze sprzedaży sięgnęły 195 mln zł. Głównymi pozycjami przychodowymi portu był najem (46 proc.) oraz opłaty portowe (24 proc.)

Prezes Morskiego Portu Gdynia Adam Meller wyjaśnił na konferencji prasowej, że w porównaniu do 2018 r. w porcie przeładowano o 2,2 proc. więcej towarów (blisko 24 mln ton). W 2018 r. było to 23,5 mln ton. Dodał, że największy wzrost odnotowano w przeładunku kontenerów (o ponad 11,5 proc.).

Meller pytany przez dziennikarzy o prognozę na 2020 rok, ocenił że wyniki finansowe nie będą gorsze niż w 2019 roku.

Mówi się głośno o spowolnieniu gospodarczym, ale ja osobiście tego nie widzę w przypadku Portu Gdynia - powiedział.

Prezes dodał, że w przyszłości największych wzrostów należy się spodziewać w przeładunkach kontenerowych. Dodał, że obecnie jeszcze rośnie w porcie przeładunek węgla, ale to - ze względu na prowadzoną politykę - raczej będzie się zmieniało. Dlatego, jak podkreślił, port jest bardzo zainteresowany przeładunkiem elementów morskich farm wiatrowych.

W tej chwili powstaje krajowy program budowy farm wiatrowych na morzu. Bardzo mocno +chodzimy+ wokół tego tematu Chcemy, by powstał terminal, do którego dostarczane będą elementy farm wiatrowych, które następnie będą wywożone na działki morskie do montażu - zaznaczył.

Obecnie w porcie przeładowywane są elementy lądowych farm wiatrowych.

Prezes poinformował ponadto, że w 2019 roku do portu 54. razy zawinęły statki wycieczkowe, przewożące 118 tys. pasażerów. W porównaniu do 2018 roku był to wzrost o 17 proc. Największa jednostka miała 325 metrów. W 2020 do Gdyni ma zawinąć jeszcze większy statek, liczący 330 metrów Disney Magic.

Wiceprezes spółki Maciej Bąk dodał, że w najbliższych trzech latach port ma zamiar wydać na inwestycje ponad 600 mln zł. W 2019 roku przeznaczył na nie ponad 1,1 mld zł, z czego 428 mln zł pochodziło z środków europejskich.

W ramach inwestycji spółka wyda 290 mln zł na budowę publicznego terminalu promowego, który - jak wyjaśnił Bąk - w połowie 2021 roku ma już być gotowy. Nowy terminal będzie mógł przyjmować większe jednostki niż dotychczas (do 240 metrów). Docelowo terminal ma przeładowywać do 9,7 mln ton towarów (ro-ro plus promy) w ciągu roku. Zarząd portu liczy, że po budowie tego terminala korzystać z niego będą również inni armatorzy. Obecnie jest to tylko Stena Line.

W ramach inwestycji wyremontowane bądź zbudowane ma być też 130 km torów prowadzących do portu i znajdujących się w porcie (1,3 mld zł). Zbudowana ma być tzw. droga czerwona (droga dojazdowa do portu łącząca się obwodnicą). Ponadto pogłębiany będzie też tor podejściowy i kanały portowe, tak by przyjmować jednostki o większym zanurzeniu.

Meller dodał, że spółka chce zainwestować również w pływającą bunkierkę, która tankowałaby statki gazem LNG. Wyjaśnił, że firma poszukuje partnera przy tej inwestycji. W 2019 roku 11 razy bunkrowano statki takim gazem z cystern.

Prezes zarządu poinformował też, że jeszcze w 2020 roku spółka chce wybrać inwestora dla portu zewnętrznego. W 2019 roku wybrani zostali doradcy tej inwestycji.

Sądzimy, że pod koniec br. uda się nam wyłonić takiego inwestora. Nam zależy, żeby to nie był tylko i wyłącznie fundusz, bank który zechce pożyczyć nam pieniądze. Nam zależałoby na pozyskaniu operatora, który poza zainwestowaniem własnych środków finansowych, ściągnąłby do nowopowstałego terminalu kontenerowego ładunki. To jest kierunek, który nas najbardziej interesuje - powiedział Meller.

Port zewnętrzy w Gdyni ma być dwukilometrowym pirsem (sztucznym półwyspem wysuniętym w głąb wody). Według resortu gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, inwestycja ta może pochłonąć 4-5 mld zł.

Większościowym udziałowcem Morskiego Portu Gdynia, mającym blisko 99,5 proc. akcji, jest Skarb Państwa.

SzSz (PAP)

Powiązane tematy

Komentarze