Francja: Socjalizmem w wirusa
Minister finansów Francji Bruno Le Maire poinformował w środę, że ceny żeli odkażających w tym kraju będą regulowane, ponieważ w związku z obawami, jakie wywołuje epidemia koronawirusa, pojawiły się przypadki nakładania „cen nie do zaakceptowania”.
„Chcę poinformować, że jeszcze dzisiaj wydamy dekret regulujący ceny żeli odkażających” - powiedział Le Maire w wywiadzie dla telewizji BFM Business.
CZYTAJ TEŻ: Koronawirus w Polsce: Procedury działają!
Ze sklepów i aptek we Francji dawno już zniknęły maseczki higieniczne i żele antybakteryjne. We wtorek głos w tej sprawie zabrała sekretarz stanu w ministerstwie gospodarki i finansów Agnes Pannier-Runacher, która zapowiedziała regulowanie cen. Jak podała telewizja BFM TV, ceny tych produktów w sklepach internetowych wzrosły nawet o 800 proc.
Le Maire oznajmił też, że negatywny wpływ epidemii na francuską gospodarkę będzie większy niż przypuszczano i spowoduje prawdopodobnie spadek dynamiki PKB o 0,1 pkt.
Bank centralny Francji poinformował w ubiegłym tygodniu, że przygotowuje się do skorygowania w dół prognozy wzrostu gospodarczego, który według wcześniejszych szacunków w 2020 roku miał wynieść 1,1 proc. PKB.
We wtorek francuskie media podały, że Francuzi w obawie przed koronawirusem wykupują produkty o długim terminie ważności.
Na francuskiej giełdzie wzrosły akcje firm produkujących i dystrybuujących żywność i produkty higieniczne oraz leki.
Blokowanie wzrostu cen wybranych grup produktów przez maksymalnie sześć miesięcy w sytuacjach kryzysowych i społecznie uzasadnionych jest zgodne z francuskim kodeksem handlowym.
PAP/ as/