
TEMAT DNIA
Producenci ropy grają w „rosyjską ruletkę"?
- Dyrektor wykonawczy Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) Fatih Birol oświadczył w poniedziałek, że „gra w rosyjską ruletkę na rynkach ropy absolutnie może mieć poważne skutki”.
Jak zaznaczył, spadek ceny poniżej 25 dolarów za baryłkę doprowadziłby do wstrzymania w USA dalszych inwestycji w eksploatowanie łupkowych złóż ropy. Dodał, że w opinii IAE w pierwszym kwartale bieżącego roku w związku z koronawirusem nadwyżka podaży ropy nad popytem na nią może sięgnąć 3,5 mln baryłek dziennie.
Czytaj: To już panika? Wielka ucieczka od niepewnych aktywów
Wypowiedź Birola pojawiła się w czasie, gdy ceny ropy zmniejszyły się o ponad jedną czwartą. Doznały one największego w ciągu jednego dnia spadku od chwili, kiedy to 29 lat temu Arabia Saudyjska podjęła na rynku naftowym wojnę cenową.
Mająca swą siedzibę w Paryżu IAE afiliowana jest przy Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).
(PAP)/gr