Informacje

Maseczka ochronna  / autor: Pixabay
Maseczka ochronna / autor: Pixabay

Skąd Facebook wziął kilkanaście tysięcy maseczek?

Adrian Reszczyński

Adrian Reszczyński

Absolwent SGGW, zainteresowany szeroko pojętą ekonomią i gospodarką, autor bloga Las Mgieł. Związany ze środowiskami wolnościowymi i narodowymi. W czasie wolnym pasjonat literatury fantasy, kalisteniki oraz gier komputerowych.

  • Opublikowano: 27 marca 2020, 11:30

  • Powiększ tekst

Niedawne dotacje ze strony największych firm w Ameryce ujawniły ciekawe informacje. Facebook, Apple, Goldman Sachs – wszystkie te firmy przekazały bowiem służbom zdrowia gigantyczne ilości maseczek ochronnych. Skąd jednak posiadały takie ich ilości?

Apple przekazało blisko 9 mln maseczek według Mike’a Pence’a. Andrew Cuomo, członek Partii Demokratycznej, ogłosił, że Goldman Sachs przekaże z kolei 100 tys. maseczek. Aż 720 tys. zostało dostarczone szpitalom w Stanach Zjednoczonych od firmy Facebook.

A to dane tylko i wyłącznie z samych Stanów Zjednoczonych. Leslie Shribman, rzeczniczka dla Goldman Sachs, oznajmiła, że jej firma przekaże 50 tys. maseczek N95 do placówek medycznych w Zjednoczonym Królestwie. Są też plany, by przekazać większą ich ilość do szpitali w Kalifornii oraz Utah jeśli zajdzie taka potrzeba.

Skąd firmy te miały tak pokaźne zasoby maseczek filtrujących? Jak się okazuje, motywacje firm były różne, ale działania wielu z nich zmierzały do tego samego – uzyskania licznej rezerwy maseczek dla swoich pracowników. Co więcej, niektóre z nich podjęły te działania już wiele lat temu.

-Celem pomocy Facebook dostarczył 720 tys. maseczek pochodzących z naszych rezerw awaryjnych które kupiliśmy w przypadku pożarów – oznajmił w swoim poście Mark Zuckerberg.

Ciekawe informacje przekazuje także Regina Phelps, prezes Emergency Management and Safety Solutions. Jak się bowiem okazało, wiele instytucji finansowych zaczęło skupywać maski już piętnaście lat temu kiedy to doszło w Chinach do wybuchu ptasiej influenzy, a wraz z nią doniesień o zarażeniach wśród ludzi. Chęć skupywania maseczek wzrosła dodatkowo w 2009 roku, kiedy to pojawiła się epidemia świńskiej grypy.

W podobnym tonie wypowiada się na temat swoich rezerw Goldman Sachs. W rozmowie z Wall Street Journal rzeczniczka firmy ujawniła, że bank dbał o skupowanie masek dla swoich pracowników gdyby doszło do wystąpienia kolejnej epidemii.

Jak się okazuje, działania firm były jak najbardziej uzasadnione. Dzięki ich dotacjom Stany Zjednoczone są zdecydowanie lepiej przystosowane do zwalczania koronawirusa niż większość państw świata. Dodatkowo możliwości produkcyjne sprzętu medycznego pozostają bardzo wysokie, co sprawia, że służby medyczne nie muszą martwić się o swój stan zdrowia.

Także inne firmy zgłosiły swoją chęć do pomocy. Tesla, Nasdaq Inc. czy Mastercard ogłosiły, że będą w miarę swoich możliwości dostarczać maski służbom zdrowia. Nie jest wykluczona także pomoc o innym charakterze.

Wcześniejsze obawy amerykańskiej służby zdrowia o niedobór maseczek oraz innego, podobnego sprzętu zostały więc rozwiane. Póki co amerykańska służba zdrowia jest przypuszczalnie najlepiej przygotowaną służbą zdrowia na świecie w obliczu pandemii koronawirusa.

Źródło: Business Insider

Adrian Reszczyński

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych