Wyłudzali pieniądze z banków - teraz są oskarżeni
11 mieszkańców Trójmiasta w wieku od 31 do 46 lat zostało oskarżonych o wyłudzenie z pięciu banków prawie 250 tys. zł. Do oszustw za pomocą skopiowanych kart płatniczych doszło w latach 2005-2010 - poinformowała dziś Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku.
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Gdańsku. Wśród oskarżonych jest sześć kobiet. Jak ustaliła prokuratura, oskarżeni po założeniu rachunków bankowych otrzymywali debetowe karty płatnicze. Karty te były potem nielegalnie kopiowane i przekazywane, wraz z kodami PIN, innym osobom, które - za wiedzą oskarżonych - wypłacały pieniądze w bankomatach poza granicami kraju. Gotówkę pobierano w 30 miastach w Austrii, Belgii, Francji, Holandii, Niemczech i Włoszech. W tym samym czasie oskarżeni dokonywali zakupów w Polsce przy użyciu oryginalnej karty. Miało to uwiarygodnić wersję, że do skopiowania karty doszło bez wiedzy jej posiadacza.
"Następnie oskarżeni, jako właściciele rachunków bankowych, składali reklamacje w banku - częstokroć jeszcze w tym samym dniu, w którym dokonano wysokich wypłat pieniędzy za granicą. Podczas reklamacji okazywali oryginalne karty bankomatowe. Banki uwzględniały skargi i oskarżeni otrzymywali zwrot równowartości rzekomo utraconych pieniędzy" - wyjaśnił rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Mariusz Marciniak.
Śledczy nie zidentyfikowali osób, które za pomocą podrobionych kart płatniczych wypłacały gotówkę z bankomatów. Powodem tego były m.in. negatywne odpowiedzi zza granicy na kierowane przez prokuraturę wnioski o udzielenie międzynarodowej pomocy prawnej. Gdańska prokuratura nie ustaliła też, w jakich okolicznościach doszło do skopiowania kart debetowych.
Marciniak wyjaśnił, że o zaplanowanym procederze świadczy m.in. to, że oskarżeni ustanowili wysokie limity dziennych wypłat z bankomatów oraz to, że nie było komunikatów o błędnie wpisanym kodzie PIN.
Niektórzy z oskarżonych przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów.
Według prokuratury inicjatorem i pomysłodawcą przestępstwa był 43-letni Grzegorz K. z Gdańska; on jako jedyny z oskarżonych został aresztowany.
Za podrabianie pieniędzy, w tym kart bankowych, grozi od 5 do 15 lat pozbawienia wolności; w wyjątkowych przypadkach sąd może wymierzyć za to także karę 25 lat więzienia.
(PAP)
rop/ abr/