Wirus: Japoński lek będzie sprawdzany w USA
Japońska firma Fujifilm Holdings ogłosiła w czwartek, że rozpocznie w USA próby kliniczne II fazy, dotyczące wykorzystania leku przeciwgrypowego fawipirawir (Avigan) w terapii Covid-19. W badaniu ma wziąć udział ok. 50 pacjentów.
Próba ma zostać przeprowadzona we współpracy ze szpitalami Brigham and Women’s Hospital i Massachusetts General Hospital w Bostonie oraz Szkołą Medyczną Uniwersytetu Massachusetts - poinformowała japońska firma.
Pod koniec marca Fujifilm ogłosił, że rozpocznie badania kliniczne III fazy dotyczące użycia fawipirawiru przeciw Covid-19 w Japonii. We Włoszech lek był stosowany eksperymentalnie w najbardziej dotkniętych epidemią regionach.
Badacze z Chin ocenili niedawno na podstawie prób klinicznych przeprowadzonych w miastach Wuhan i Shenzhen, że fawipirawir jest „bezpieczny i skuteczny” w leczeniu pacjentów chorych na Covid-19.
Japońskie MSZ ogłosiło w tym tygodniu plan przekazania fawipirawiru za darmo 20 krajom, które liczą na wykorzystanie go w leczeniu pacjentów z koronawirusem. Według tych zapowiedzi lek ma trafić między innymi do Bułgarii, Czech, Indonezji, Iranu, Birmy, Arabii Saudyjskiej i Turcji.
„Będziemy współpracować z zainteresowanymi krajami, by poszerzyć międzynarodowe badania kliniczne Aviganu” - oświadczył szef MSZ Toshimitsu Motegi.
Fawipirawir został dopuszczony w Japonii w 2014 roku przy leczeniu grypy, jednak ze względu na skutki uboczne może być stosowany tylko w sytuacjach, gdy pojawiają się nowe epidemie, a inne leki okazują się nieskuteczne.
W Japonii potwierdzono w środę największą liczbę 515 nowych infekcji koronawirusem - podał dziennik „Asahi Shimbun”, podkreślając, że po raz pierwszy dobowy bilans przekroczył pół tysiąca. Łączna liczba wykrytych zakażeń wzrosła do prawie 5,7 tys., z czego ponad 1,3 tys. zgłoszono w Tokio.
Premier Japonii Shinzo Abe ogłosił we wtorek stan wyjątkowy w Tokio i sześciu innych regionach, by powstrzymać rozwój epidemii koronawirusa. Stan wyjątkowy będzie obowiązywał przez miesiąc i umożliwi władzom lokalnym zaostrzenie środków prewencji.
PAP/ as/