AKTUALIZACJA
Premier: Potrzebujemy działań stymulujących gospodarkę
Ostatnie tygodnie naszego życia zdominował koronawirus, ale nie możemy zapomnieć o tym, że życie musi istnieć poza koronawirusem. Musimy wzmacniać te gałęzie gospodarki, które będą pomagały nam wydostać się z tych gospodarczych kłopotów, w jakie wpadamy na skutek koronawirusa. Jednym z tych działów jest dział budowy dróg
Potrzebujemy działań stymulujących gospodarkę na wielu poziomach; Fundusz Dróg Samorządowych to element walki z efektami koronawirusa; wraz z wielkim programem inwestycji publicznych chcemy przeznaczyć dodatkowe środki również na drogi samorządowe - mówił w środę premier Mateusz Morawiecki.
Konferencja premiera oraz ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka dotyczyła działań rządu ws. gospodarki w obliczu epidemii koronawirusa.
Morawiecki stwierdził, że ostatnie tygodnie naszego życia zdominował temat koronawirusa. Ale - jak podkreślił - nie możemy zapomnieć o tym, że życie istnieje też poza tym tematem.
Musimy odbudowywać i wzmacniać te części naszej gospodarki, które będą pomagały nam, pomagały całemu społeczeństwu wydostać się z tych gospodarczych kłopotów, które wpadamy na skutek koronawirusa” - podkreślił premier.
Morawiecki dodał, że wzmocniony program Fundusz Dróg Samorządowych jest istotnym elementem wyprowadzania Polski na właściwe tory gospodarcze.
Jest dodatkowym elementem walki z koronawirusem, a zwłaszcza ze skutkami gospodarczymi koronawirusa” - zaznaczył premier.
Tutaj informacje, które otrzymują od GIS są takie, że na budowach mamy pewien typ przeprowadzania prac, które powodują, że nie ma z tego sektora znaczącej liczby nowych przypadków zakażonych, jest ona mała w porównaniu do innych obszarów życia gospodarczego — podkreślił premier.
Czytaj także: Premier: wszystko wskazuje na to, że będziemy korzystać z polskich testów
Jak tłumaczył wraz z
wielkim programem inwestycji publicznych chcemy przeznaczyć dodatkowe środki również na drogi samorządowe”. „Po to, żeby wraz z samorządami, ale głównie w oparciu o środki publiczne, centralne, środki z budżetu państwa przekazać pewien impuls rozwojowy dla samorządów, dla małych i średnich firm” - mówił Morawiecki.
Premier odniósł się jednocześnie do głosów środowisk liberalnych, że w czasach trwania epidemii koronawirusa trzeba zaciskać pasa i nie jest to czas na zwiększanie deficytu budżetowego i długu publicznego, a polityki społeczne prowadzone przez rząd należy zmniejszyć czy zlikwidować.
To jest błędna droga. Absolutnie tą drogą nie pójdziemy” - zapowiedział szef rządu.
Morawiecki zapowiedział, że Polska będzie na pewno zwiększać dług publiczny, ponieważ „dzisiaj budżet państwa i dług publiczny są głównym mechanizmem stymulowania gospodarki, są głównym impulsem fiskalnym, impulsem finansowym”. „Takim impulsem jest Fundusz Dróg Samorządowych, który dzisiaj opiewa na kwotę ponad trzech miliardów złotych, ale dotyczy ponad dwóch tysięcy prac. Możemy sobie wyobrazić, prac budowlanych, prac modernizacyjnych - całą Polskę pokrytą w miarę równomiernie bardzo wieloma zleceniami, które pomogą z powrotem restartować gospodarkę i to pomogą już w najbliższym czasie, ponieważ musi być dzisiaj już bardzo wiele planów gospodarczych po to, żeby za miesiąc, dwa czy trzy budowlańcy mogli wbijać te pierwsze przysłowiowe łopaty” - zaznaczył szef rządu.
Premier przedstawił plan:
Musimy stawać się w taki sposób zaprezentować plan powrotu do nowej rzeczywistości gospodarczej, żeby uwzględniać, że walka o lepszą gospodarkę będzie przed nami trwała długie miesiące, pewnie do czasu wynalezienia szczepionki na koronawirusa. Z tego wynika że dzisiejszy, wzmocniony przez nas program Funduszu Dróg Samorządowych (…) jest dodatkowo jeszcze istotnym elementem wyprowadzania Polski na właściwe tory gospodarcze. Jest dodatkowym elementem walki z koronawirusem, a zwłaszcza z jego skutkami gospodarczymi
I dodał:
Potrzebujemy kontrofensywy, potrzebujemy działań stymulujących gospodarkę na wielu poziomach. FDS to ponad 3 mld zł i to nie jest nasze ostatnie słowo. (…) Chcemy przeznaczyć dodatkowe środki również na drogi samorządowej — mówił premier.
czytaj: Katastrofalne skutki przestoju dla globalnej gospodarki
Minister Adamczyk zwrócił uwagę, że dzisiaj Fundusz Dróg Samorządowych ma dodatkowy bardzo ważny cel - aktywizowanie małych i średnich firm. „Trzeba pamiętać, że tysiące zadań z Funduszu Dróg Samorządowych, w roku bieżącym, przekraczającego trzy miliardy dwieście milionów złotych, to realizacja tych zadań przez firmy, które zatrudniają po kilkanaście, często najwyżej kilkadziesiąt osób” - mówił minister. „To miejsca pracy dzisiaj tak potrzebne w praktycznie każdym samorządzie w Polsce. To poczucie bezpieczeństwa, tych, którzy pracują na polskich budowach” - podkreślił Adamczyk.
Zwrócił uwagę, że nie tylko te małe mikrobudowy w porównaniu do projektów autostradowych mają szanse i będą realizowane, ale i duże kontrakty są w trakcie realizacji. Podał za przykład podpisanie umowy na budowę odcinka drogi ekspresowej S7, które odbędzie się w czwartek.
Program budowy dróg krajowych, o co pytają przedsiębiorcy, nie zostanie zawieszony. Taka jest decyzja rządu, taka jest decyzja kierownictwa rządu. Program budowy dróg krajowych jest realizowany, te kontrakty, które są rozpoczęte, ale i te, które są również planowane, są realizowane i te budowy rozpoczynają się w tym roku” - powiedział Adamczyk.
Premier poinformował również, że złożono już 800 tys. wniosków dotyczących „nowej tarczy antykryzysowej”, która została zaprezentowana dwa tygodnie temu.
Jak dodał, obecnie
zaangażowanych jest już setki milionów złotych w bezpośrednie wsparcie dla mikrofirm, a poprzez ulgi w ZUS możemy powiedzieć, że to są miliardy złotych zaangażowane z budżetu państwa na pomoc dla polskiej gospodarki”.
Kula śniegowa - w tym kontekście używam tej metafory w znaczeniu pozytywnym - środków budżetowych się rozkręca, rozwija. Będziemy coraz więcej środków angażować w życie gospodarcze, by dać nadzieję polskim przedsiębiorcom na lepsze jutro, a poprzez to ocalić miliony miejsc pracy” - zapewnił premier.
Ustawy tzw. tarczy antykryzysowej mają wesprzeć służbę zdrowia w zwalczaniu epidemii koronawirusa, a także zniwelować negatywne skutki tej epidemii dla polskiej gospodarki.
Pakiet m.in. zwalnia mikrofirmy i samozatrudnionych z płacenia ZUS przez trzy miesiące. Przewiduje także wypłacanie świadczeń postojowych i dopłat do wynagrodzeń dla pracowników przez państwo. Pracodawcy będą też mogli uelastycznić czas pracy w swoich zakładach. Nowe przepisy zakładają przedłużenie kredytów obrotowych dla firm oraz brak kar za opóźnienia w przetargach publicznych.
PAP/wpolityce.pl/gr