Kontrowersje w Holandii. Sezon Eredivisie skończony
Zakończenie w piątek piłkarskiego sezonu w Holandii, bez wyłonienia mistrza kraju, wywołało w tym skraju spore emocje. Oburzenia ws. niektórych decyzji nie kryją m.in. szósty w tabeli FC Utrecht, który miał mecz zaległy, a także lider zaplecza ekstraklasy - Cambuur Leeuwarden.
Zgodnie z decyzją ogłoszoną w piątek przez Holenderską Federację Piłkarska (KNVB), w zakończonym przedwcześnie sezonie nie będzie mistrza kraju. Ajax Amsterdam i AZ Alkmaar, zajmujące dwa najwyższe miejsca, wystąpią w zmaganiach Ligi Mistrzów, a plasujące się na trzech kolejnych pozycjach Feyenoord Rotterdam, PSV Eindhoven i Willem II Tilburg zagrają w Lidze Europy.
Zdecydowano też, że nie będzie spadków i awansów. Osiemnaście klubów z obecnego sezonu wystąpi w holenderskiej ekstraklasie (Eredivisie) również w kolejnym.
Żałuję, że nie udało nam się zostać mistrzem, ale biorąc pod uwagę obecną sytuację, jest to zrozumiałe. W tej chwili są o wiele ważniejsze sprawy niż piłka nożna - powiedział dyrektor generalny Ajaksu Edwin van der Sar, były bramkarz reprezentacji Holandii.
Sprzeciw wyraził natomiast AZ Alkmaar, który prawdopodobnie będzie musiał rundę wcześniej niż Ajax rozpocząć rywalizację o Ligę Mistrzów.
AZ Alkmaar nie zgadza się z podziałem miejsc na europejskie puchary - ogłosił klub.
Wicelider ustępował Ajaksowi tylko różnicą bramek (oba kluby miały po 56 punktów), a to jest decydujące przy ustalaniu kolejności w tabeli w Holandii. Co ciekawe, Alkmaar wygrał oba mecze z Ajaksem w tym sezonie.
Jeszcze większe zastrzeżenia ma szósty w tabeli FC Utrecht. Ten klub miał zaległe spotkanie i gdyby je wygrał, awansowałby na piąte miejsce, dające prawo gry w Lidze Europy. Mało tego - miał również wystąpić w finale Pucharu Holandii (przeciwko Feyenoordowi), w którym zwycięstwo także daje przepustkę do europejskich pucharów.
FC Utrecht zapowiedział, że nie zaakceptuje tej decyzji. Zamierza zwrócić się o pomoc sądową, a także skierować sprawę do UEFA.
Niedopuszczalne jest to, że ignoruje się krajowy puchar i nie zapewnia przepustki do europejskiej rywalizacji - oświadczono.
Z kolei utrzymanie obecnego składu holenderskiej ekstraklasy oznacza, że nie będzie mógł wystąpić w niej zdecydowany lider drugiego poziomu - Cambuur Leeuwarden. Ten zespół miał aż jedenaście punktów przewagi nad trzecim miejscem, które nie daje bezpośredniego awansu.
To największy skandal w historii holenderskiego sportu - powiedział w piątek dziennikarzom trener Cambuur Leeuwarden Henk de Jong.
Według mediów krajowa federacja miała wcześniej nadzieję na wznowienie rozgrywek 19 czerwca. Wtorkowa decyzja rządu, który ogłosił, że z powodu pandemii koronawirusa nie jest dozwolone organizowanie meczów zawodowych lig piłkarskich w kraju do 1 września, przekreśliła jednak te plany.
To pierwszy przypadek od 1945 roku, gdy nie wyłoniono piłkarskiego mistrza Holandii.
Eredivisie jest pierwszą europejską ligą najwyższego poziomu, która przedwcześnie zakończyła sezon z powodu koronawirusa. Blisko podobnego kroku jest Belgia, decyzja ma zapaść na początku przyszłego tygodnia.
Czytaj też: GAZETA BANKOWA: Futbol zarażony
PAP/KG