
Hojny jak... Szkot!
Filantrop z Edynburga James Anderson przekaże szkockim klubom piłkarskim 3,125 mln funtów (3,98 mln dol.), by wspomóc je w czasie pandemii koronawirusa. Pieniądze nie będą jednak rozdzielone automatycznie.
2,1 mln funtów trafi bezpośrednio do zespołów - każdy z 42 klubów, jakie występują w czterech najwyższych klasach rozgrywkowych, będzie mógł otrzymać grant w wysokości 50 tys. funtów. Pod warunkiem, że wykaże się współpracą i wsparciem lokalnej społeczności. Pozostałe pieniądze pochłoną programy społeczne.
„Nie chodzi nam tylko o pasję na boisku, bo ona jest zawsze i uwielbiam to. W ostatnich kilku latach widziałem na własne oczy, w jakim stopniu kluby mogą wpłynąć na życie ludzi w lokalnych społecznościach. Dlatego cieszę się, że mogę zaoferować wsparcie w tym trudnym momencie” - napisał w oświadczeniu darczyńca.
60-letni Anderson znany jest z działności filantropijnej w różnych dziedzinach życia. Wspierał m.in. organizację targów książek oraz festiwale filmowe w Edynburgu.
PAP/ as/