Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Zgodność z konstytucją nie interesuje posłów PO - kontynuują prace nad objęciem SKOK-ów jeszcze większą kontrolą

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 26 września 2012, 17:37

    Aktualizacja: 26 września 2012, 17:43

  • Powiększ tekst

Sejmowa komisja finansów publicznych skierowała w środę przygotowany przez posłów PO kontrowersyjny projekt nowelizacji ustawy o SKOK-ach do nadzwyczajnej podkomisji. Komisja zdecydowała, że nie interesuje jej opinia Trybunału Konstytucyjnego, czy mające wkrótce wejść w życie przepisy są zgodne z konstytucją. Sprzeciwiła się też konsultacjom publicznym, poddania projektu ocenie EBC, rządu i KNF.

Na posiedzeniu komisji odbyło się pierwsze czytanie poselskiego projektu nowelizacji ustawy o Spółdzielczych Kasach Oszczędnościowo-Kredytowych. Daje ona Komisji Nadzoru Finansowego wręcz nieograniczone uprawnienia. Gdyby weszła w życie urzędnicy podejmowaliby decyzje czysto ekonomiczne – jak na przykład podpisywanie lub rozwiązywanie umów o współpracy z innymi podmiotami (także tymi podpisanymi przed wejściem ustawy w życie), marketingowych – np. zmiana nazwy SKOK, zarządczych powoływanie i odwoływanie zarządu, a nawet właścicielskich - KNF może przyłączyć kasę do banku komercyjnego, który jest spółką akcyjną. Oznacza to w praktyce wywłaszczenie członków spółdzielni jaką jest Kasa i przekazanie ich majątku właścicielom banku. Oczywiście na gruncie Konstytucji jest to zupełnie niemożliwe.

Posłowie PO ignorują też całkowicie fakt, że oszczędności zgromadzone w SKOK są już objęte funduszem gwarancyjnym i członkowie Kas mają zagwarantowane, że na wypadek niewypłacalności jednej z nich (co w 20 letniej ich historii nie wydarzyło się ani razu) otrzymają zwrot oszczędności do kwoty 100 tys. euro i chcą przyłączyć kasy do funduszu służącego bankom.

Jakub Szulc, poseł PO koordynujący nowelizację określił projekt, jako "dość skomplikowany i kompleksowy", dlatego zgłosił wniosek o utworzenie specjalnej podkomisji, która by się nim zajęła.

Komisja odrzuciła wszystkie wnioski zgłaszane przez Jerzego Szmita z PiS. Wnioskował on o wstrzymanie prac i zorganizowania tzw. wysłuchania publicznego projektu.

- Tak daleko idące propozycje powinny być rozpatrywane nie tylko w tym gmachu, przez posłów i ekspertów" - argumentował. Komisja nie zgodziła się na tę propozycję.

Następnie odrzucony został wniosek Szmita o wstrzymanie prac do czasu ogłoszenia wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy o SKOK-ach (złożyli go posłowie PiS w lipcu).

- Wniosek ten ma głęboki sens, TK bowiem po raz kolejny będzie się pochylał nad ustawą o SKOK-ach, a my równolegle będziemy pracowali nad projektem ustawy, który bardzo głęboko ma ingerować w ustrój SKOK-ów (...). Część z tych zaproponowanych zmian też budzi ogromne wątpliwości konstytucyjne" - tłumaczył poseł.

Jakub Szulc uznał jednak, że dołożenie starań, żeby tworzone przepisy były zgodne z konstytucją jest "śmieszne".

- To znaczy, że będziemy czekać dwa lata, żeby procedować, ponieważ państwo złożyliście wniosek do TK? Na tej zasadzie można wstrzymać prace nad każdą ustawą - stwierdził.

W efekcie Szmit złożył kolejny wniosek o wstrzymanie prac nad zmianami. Zaproponował, by komisja zwróciła się do marszałka Sejmu, aby wystąpić do Europejskiego Banku Centralnego o zaopiniowanie projektu. Zdaniem Szmita ma to "głębokie uzasadnienie" i nie jest śmieszne, ponieważ zdaniem Narodowego Banku Polskiego projekt ten podlega opiniowaniu EBC. Według Szmita komisja powinna wstrzymać prace do czasu uzyskania tej opinii.

W związku z odrzuceniem tego wniosku przez komisję Szmit złożył kolejny - o wstrzymanie prac do czasu uzyskania opinii rządu na temat projektu. Gdy to także okazało się nieskuteczne, poseł wystąpił z wnioskiem o przerwę w posiedzeniu do czasu zakończenia audytu w SKOK-ach i uzyskania informacji na ten temat od KNF. Także na ten wniosek komisja nie przystała.

Ostatecznie posłowie zdecydowali w głosowaniu o powołaniu specjalnej podkomisji, która będzie pracować nad projektem.

Posłowie PO prą do wprowadzenia maksymalnej kontroli nad SKOK pomimo ostrzeżeń, że ich działania łamią konstytucję.

„Z tekstu projektu nowelizacji ustawy o SKOK z 12 lipca 2012 wynika, że jego autorzy nie mają pojęcia o istocie działania Kas i do zrealizowania założenia o potrzebie jakiejś niejasnej, a co więcej całkowicie niepotrzebnej „stabilizacji” sięgają do środków konstytucyjnie niedopuszczalnych, których efektem może być jedynie destabilizacja Kas i naruszenie podstawowych praw 2,5 mln obywateli, którzy w sposób właściwy społeczeństwom demokratycznym, wybrali Kasy jako depozytariusza swoich oszczędności i partnera kredytowego" – ocenił w swojej analizie Prof. Andrzej Bałaban, kierownik Katedry Prawa Konstytucyjnego i Integracji Europejskiej Uniwersytetu Szczecińskiego. - "Środki prawne użyte do zwiększenia „stabilności” Kas świadczą o ekonomicznej i prawnej ignorancji autorów nowelizacji, bo tylko tak określić można próbę poddania spółdzielni regulacjom dotyczącym instytucji bankowych. To co powstanie nie będzie ani bankiem ani spółdzielnią."

 

(PAP), MG

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych