W Madrycie "wyłapują” koronawirusa ze ścieków
Władze wspólnoty autonomicznej Madrytu ogłosiły, że uruchomiły system szybkiej analizy wód ściekowych w celu natychmiastowej identyfikacji nowych ognisk koronawirusa
Stołeczny dziennik “El Mundo”, przypominający w środę o kilkudziesięciu ogniskach zakażeń w stołecznej aglomeracji, podaje, że przeprowadzające na bieżąco badania laboratoria z ponad 200 madryckich stacji uzdatniania wody kierują alert do władz sanitarno-epidemiologicznych regionu w sytuacji nasilenia się obecności SARS-CoV-2 w wodach ściekowych.
Rząd regionu wyjaśnił w komunikacie, że nowy system pozwala na dokładną identyfikację miejsc w aglomeracji Madrytu, w których wzrasta liczba osób z Covid-19, w tym pacjentów przechodzących chorobę bezobjawowo.
Władze wspólnoty autonomicznej Madrytu informują, że nowa technologia może w znacznym stopniu podwyższyć bezpieczeństwo sanitarno-epidemiologiczne w tym regionie Hiszpanii, gdzie w piątek potwierdzona została obecność SARS-CoV-2 w cieku wodnym wpływającym do rzeki Manzanares.
Jak podał Urząd ds. Ochrony Przyrody (Seprona), wpływający do rzeki w okolicach Getafe ciek, wykopany nielegalnie, zawierał na tyle duże ilości koronawirusa, że stanowił poważne zagrożenie dla mieszkających tam osób.
Od kilku miesięcy władze największych miast Hiszpanii we współpracy z ośrodkami naukowymi badają próbki wody ze ścieków, poszukując odpowiedzi na pytanie o termin pojawienia się pierwszych przypadków zakażenia wirusem.
Najbardziej sensacyjny wniosek płynie z analizy ścieków w Barcelonie, gdzie miejscowy uniwersytet (UB) potwierdził, że koronawirus znajdował się w próbce pobranej wody z kanalizacji stolicy Katalonii 12 marca 2019 r., tylko przez jeden dzień.
Władze Uniwersytetu Barcelońskiego wyjaśniły pod koniec czerwca 2020 r., że prowadzone badania nad obecnością cząsteczek SARS-CoV-2 w wodach ściekowych aglomeracji Barcelony objęły nie tylko bieżący rok, ale również lata 2018-2019. Naukowcy przypuszczają, że jednodniowa próbka z obecnością koronawirusa, może wynikać z faktu, że zainfekowana osoba przebywała krótko w stolicy Katalonii, prawdopodobnie jako turysta.
Czytaj też: Wesele ogniskiem koronawirusa. Ponad 150 osób w kwarantannie
PAP/KG