Przestępcy szmuglują miliony ton odpadów. To interes na gigantyczną skalę
Przestępcy szmuglują coraz więcej odpadów plastikowych z Zachodu do nielegalnych przetwórni w Azji – przestrzegł w piątek Interpol, wiążąc to z wprowadzonym w 2018 roku zakazem importu takich odpadów do Chin, dokąd dawniej trafiała duża część zużytego plastiku.
Ograniczenie możliwości legalnego eksportu milionów ton odpadów „otworzyło drogę do nielegalnych możliwości biznesowych” – napisała międzynarodowa organizacja policyjna w raporcie na temat nowych zjawisk przestępczych dotyczących zarządzania odpadami na świecie od stycznia 2018 roku.
Chiny zaczęły importować odpady w latach 80. XX wieku, a statki dostarczające wyprodukowane w tym kraju towary do Europy czy Stanów Zjednoczonych wracały wypełnione surowcami wtórnymi. Władze w Pekinie postanowiły jednak położyć kres importowi odpadów w trosce o środowisko naturalne Chin.
Od tamtej pory organizacje przestępcze wykorzystują zamknięcie kanału eksportowego, którym do Chin trafiało co roku ponad 7 mln ton odpadów plastikowych. W raporcie odnotowano „znaczny wzrost nielegalnych dostaw odpadów w ciągu ostatnich dwóch lat, przekierowywanych głównie do Azji Południowo-Wschodniej poprzez wiele krajów tranzytowych, aby zakamuflować źródło odpadów”.
Zwrócono również uwagę na wzrost nielegalnego spalania odpadów i wyrzucania ich na wysypiska w Europie i Azji. Przestępcy coraz częściej posługują się przy tym sfałszowanymi dokumentami, by omijać przepisy – dodano.
W sprawozdaniu przestrzeżono również przed zagrożeniem, jakie stwarza zanieczyszczenie plastikiem. Złe zarządzanie odpadami powoduje, że w glebie, rzekach i oceanie odkłada się plastik i mikroplastik – napisano.
Czytaj też: Afera z wyłudzeniami funduszy unijnych. B. prezes i członek zarządu w rękach CBA
PAP/kp