Burmistrz NY zawiesił zwolnienie 22 tys. pracowników
Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio odwołał tymczasowo zwolnienie 22 tys. pracowników miejskich, aby dać czas związkom zawodowym na uzyskanie od władz stanowych zezwolenia na pożyczenie 5 mld dolarów, niezbędnych dla utrzymania zatrudnienia na obecnym poziomie
Wstrzymamy to, ale na zasadzie odkładania z dnia na dzień. Podejmijmy wspólne wysiłki, aby przekonać (stolicę stanu Nowy Jork) Albany, że potrzebujemy (pomocy) - wezwał de Blasio na konferencji prasowej.
Jak podkreśla lokalna telewizja NY1, burmistrz dał związkom zawodowym pracowników miejskich czas na wywarcie presji na prawodawców w Albany, aby zezwolili miastu na zaciągnięcie pożyczki. Z powodu pandemii koronawirusa deficyt budżetu Nowego Jorku wynosi 9 mld dolarów.
De Blasio odmówił podania daty wysłania zatrudnionym 30-dniowych wymówień z pracy. Powtórzył, że będzie to konieczne, jeśli nie zostanie wydana natychmiastowa zgoda na pożyczkę w wysokości 5 mld dolarów.
Niestety, zawiadomienia o zwolnieniach są już gotowe do druku. Byłoby to okropne dla tego miasta - przyznał.
Burmistrz od miesięcy zwracał się do rządu federalnego o fundusze pomocowe. Prosił też o zgodę na pożyczkę władze stanowe, jednak jak dotąd bez rezultatu.
Zwolennikiem pożyczki nie jest gubernator Andrew Cuomo. Wyrażał wcześniej kilkakrotnie obawy, że w obliczu kryzysu gospodarczego, spowodowanego pandemią, trudno będzie miastu spłacić zobowiązania finansowe.
Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, pracownicy wszystkich agencji miejskich oczekiwali już w poniedziałek powiadomień o zwolnieniach. Miały one wejść w życie 1 października.
Podczas poniedziałkowego briefingu burmistrz poinformował nowojorczyków o planach ponownego otwarcia szkół publicznych za mniej niż dwa tygodnie. Wyjaśnił, że ekipy miejskie specjalizujące się w sprawach związanych z wentylacją, dokonały inspekcji 1321 budynków. Natomiast 247 szkół otrzymało zezwolenie na prowadzenie zajęć na zewnątrz.
Właścicieli restauracji w mieście de Blasio ostrzegł, by nie spodziewali się do wiosny zgody na wydawanie posiłków w zamkniętych pomieszczeniach. Wyraził nadzieję, że będzie już wtedy dostępna szczepionka przeciw koronawirusowi.
Czytaj też: Nauczyciele mają dość - będzie strajk!
PAP/KG