Informacje

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Norki dzielą prawicę

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 10 września 2020, 09:00

  • Powiększ tekst

W Zjednoczonej Prawicy wciąż nie ma zgody co do zaproponowanej przez PiS ustawy, która miałaby m.in. wprowadzić zakaz hodowli zwierząt na futra - pisze czwartkowa „Rzeczpospolita”.

Dziennik przypomina, że w czwartek na Nowogrodzkiej rusza kolejna runda rozmów dotyczących zmian w rządzie i wspólnej agendy politycznej Zjednoczonej Prawicy na kolejne tygodnie i miesiące.

Z informacji „Rz” wynika, że z trzech głównych obszarów dyskusji koalicjantów – kształtu gabinetu, spraw programowych i personaliów – nie został zamknięty ani jeden, a cały czas nie ma zgody co do tego, jak będzie wyglądać nowy rząd. „Tymczasem pojawiają się kolejne elementy programu – jak zapowiedziana przez prezesa PiS ustawa o ochronie zwierząt – które budzą kontrowersje w samej Zjednoczonej Prawicy” - pisze gazeta.

Przypomina, że projekt zmian w ustawie o ochronie zwierząt, który zaprezentował we wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński, dotyczy m.in. zakazu hodowli zwierząt futerkowych i ograniczenia uboju rytualnego.

Według „Rzeczpospolitej” chłodno o proponowanych rozwiązaniach wypowiadają się politycy Porozumienia. „Wiele wskazuje na to, że ten pomysł (który nie został jeszcze złożony w Sejmie) stanie się kolejnym elementem rozgrywki w Zjednoczonej Prawicy co do priorytetów na kolejną kadencję. Prezes PiS Jarosław Kaczyński ma być jednak bardzo zdeterminowany, by sprawę ochrony zwierząt uregulować” - twierdzi dziennik.

Spotkania w tej sprawie nie będzie

Nie planujemy spotkania z ugrupowaniami krytykującymi projekt ustawy dot. ochrony zwierząt; dyskusja będzie się toczyć w Sejmie - powiedział PAP wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. Jak dodał, projekt zostanie złożony prawdopodobnie w tym tygodniu, aby mógł być procedowany na najbliższym posiedzeniu Sejmu.

Przedstawiony we wtorek na konferencji prasowej projekt posłów PiS zakazuje m.in. hodowli zwierząt futerkowych w celu pozyskania z nich futer (z wyjątkiem królika) oraz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych. Ogranicza także możliwość uboju rytualnego.

Fogiel potwierdził w rozmowie z PAP, że projekt ustawy zostanie złożony prawdopodobnie w tym tygodniu. „Ten tydzień jest realny, chcemy go złożyć tak, aby mógł być procedowany na najbliższym posiedzeniu Sejmu (16-17 września)” - powiedział.

Zmiany proponowane przez PiS mają dotyczyć głównie ustawy o ochronie zwierząt, ale także innych ustaw - wyjaśnił Fogiel.

Jak podkreślił wicerzecznik PiS, projekt ma „bardzo kompleksowo” uporządkować wiele kwestii, m.in. dotyczącej schronisk. „Zostanie określone, kto może prowadzić schroniska, kto może w nich pracować, jak mają wyglądać kontrole w schroniskach i za co można nakładać mandaty”. Chcemy uniknąć w przyszłości takich dramatów, jakie miały miejsce np. w schronisku w Radysach. „Ustawa będzie zakazywać wykorzystywania zwierząt w cyrkach, trzymania zwierząt na krótkiej uwięzi, ma zostać określona definicja kojca i jego minimalny rozmiar. W projekcie uregulujemy ubój rytualny, ograniczymy cierpienia zwierząt. Wprowadzimy również zakaz hodowli zwierząt futerkowych, który - z uwagi na działania lobbingowe – może niekiedy sprawiać wrażenie bardzo istotnej części ustawy, ale to tylko jeden z wielu elementów” - mówił Fogiel.

Fogiel pytany, czy klub PiS planuje spotkać się z sejmowymi ugrupowaniami krytykującymi projekt (PSL i Konfederacja) przed jego złożeniem w Sejmie, odpowiedział, że „dyskusja będzie się toczyć w Sejmie”.

Składamy naszą propozycję. Rozumiem, że część posłów może nie chcieć poprzeć tej ustawy z różnych przyczyn. Liczymy jednak, że zdecydowana większość nie będzie miała problemu z tym, żeby poprawić los zwierząt w Polsce. Niektóre z głosów krytyki, które się pojawiają, oparte są na błędnych przesłankach, manipulacjach lub działaniach lobbingowych, zwłaszcza branży futrzarskiej, która próbuje przedstawić się teraz jako podpora polskiego rolnictwa i miejsce szczęśliwości zwierząt. Ani jedno, ani drugie nie jest prawdą” - zaznaczył Fogiel.

Według wicerzecznika PiS „sprzeciw wobec maltretowania zwierząt nie jest żadną ideologią, ale to czysty, ludzki odruch serca”. „Niektórzy próbują zawarte w ustawie propozycje przedstawiać jako +ideologiczne+, próbując w ten sposób uwiarygodnić swoją rzekomą prawicowość. Prawica nie polega na tym, żeby znęcać się nad zwierzętami” - podkreślił Fogiel.

Odniósł się także do krytycznych głosów PSL ws. projektu PiS. Zdaniem posła PSL Marka Sawickiego jeśli prezes PiS Jarosław Kaczyński „chce zlikwidować polskie rolnictwo, to jest na dobrej drodze”. Sawicki wskazał, że proponowanymi zmianami dotyczącymi uboju rytualnego prezes PiS „chce załatwić producentów drobiu i wołowiny”.

Jak podkreślił Fogiel, „zarzuty PSL to absurd”. „Może koledzy z PSL powinni poczekać na ustawę i się z nią zapoznać, bo ona nie zawiera zakazu hodowli zwierząt na mięso, hodowli drobiu, a mówimy o hodowli zwierząt futerkowych na futra, i to nawet z wyłączeniem królików, które są hodowane na mięso. Straszenie rolników przez PSL, jakoby to miało zagrozić hodowcom bydła mięsnego, jest absurdem”.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych