USA nakłada restrykcje na chińskiego giganta technologicznego
Ministerstwo handlu USA objęło obostrzeniami dostawy amerykańskich podzespołów i części dla chińskiego producenta czipów SMIC - podaje Reuters, powołując się na dokument resortu. Dostawy te mogą być wykorzystane przez chiński przemysł obronny - uzasadniło ministerstwo.
Amerykańscy dostawcy współpracujący ze SMIC - najnowszą z wielkich chińskich firm, na które nałożono ograniczenia handlowe wynikające ze względów bezpieczeństwa - będą musieli składać wnioski o przyznanie indywidualnych licencji, co pozostaje w sprzeczności ze wcześniejszą polityką USA, gdy amerykański resort handlu utrzymywał, że takie zezwolenia nie będą potrzebne - pisze w sobotę agencja Reutera, której dziennikarze dotarli do okólnika, jaki ma być rozesłany przez ministerstwo w przyszłym tygodniu.
Kierownictwo koncernu SMIC (Semiconductor Manufacturing International Corporation) poinformowało w sobotę, że jak dotąd nie otrzymało żadnej noty o wprowadzeniu restrykcji. Odnosząc się do sugestii w mediach, że dostawy amerykańskich układów scalonych mogą być wykorzystywane przez chiński przemysł wojskowy, SMIC stanowczo zaprzeczył, że świadczy jakiekolwiek usługi dla Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. „Naszymi kontrahentami są wyłącznie odbiorcy cywilni, a nasza produkcja jest wykorzystywana przez klientów i w usługach o charakterze cywilnym” - podkreślił rzecznik firmy.
SMIC jest głównym dostawcą czipów dla chińskiej firmy Huawei, która została wpisana przez USA na listę chińskich przedsiębiorstw objętych sankcjami - przypominają amerykańskie media. W 2019 r. administracja amerykańska zakazała wielu amerykańskim firmom prowadzenia interesów z Huawei, twierdząc, że ten największy wytwórca sprzętu telekomunikacyjnego na świecie podporządkowany jest komunistycznym władzom ChRL i stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA. Huawei temu zaprzecza.
W ubiegłym tygodniu weszły w życie dodatkowe restrykcje, które zakazują sprzedawania bez zezwolenia Huawei układów scalonych wytworzonych przy udziale technologii pochodzących z USA. W praktyce oznacza to, że światowi producenci muszą zdobywać specjalne pozwolenia Waszyngtonu, by w dalszym ciągu dostarczać Huawei czipy.
Wnioski o takie licencje złożyły już amerykańskie firmy Qualcomm i Micron, koreańskie Samsung i SK Hynix, jak również działające na Tajwanie MediaTek i Macronix. O licencję na sprzedaż czipów firmie Huawei starał się również SMIC.
Jak podkreśla Reuters, to, że koncern SMIC nie został umieszczony na czarnej liście, czyni jego sytuację wygodniejszą. Kluczowe znaczenie ma jednak to, czy podwykonawcy amerykańscy będą mieli zielone światło na współpracę z chińskim partnerem. Reuters zaznacza, że w Pentagonie od miesiąca trwają prace nad określeniem bardziej rygorystycznych zasad, zgodnie z którymi miałaby się odbywać współpraca amerykańskich podmiotów ze SMIC.
Administracja w Waszyngtonie objęła jak dotąd sankcjami 24 chińskich firm, które w jej ocenie są powiązane z chińskim sektorem obronnym.
Czytaj też: Wielki nalot niemieckiej policji. Kontrolują nielegalnych pracowników
PAP/kp
