Informacje

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Osocze ozdrowieńców jednak nieskuteczne

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 23 października 2020, 15:00

  • Powiększ tekst

Leczenie osoczem ozdrowieńców? Metoda mająca być wybawieniem może nie być tak skuteczna jak zakładano.

Nowe badania nie zostawiają wątpliwości - uczeni z Indii wskazali, iż terapia z osoczem pochodzącym od osób wyleczonych z koronawirusa nie zmniejszyła liczby zgonów. Nie uchroniła też pacjentów z ciężkim przebiegiem choroby.

Wyniki publikuje British Medical Journal, będący najstarszym czasopismem medycznym na świecie.

CZYTAJ:

Wspieraj Seniora - wystarczą trzy kroki

Premier: jeszcze dziś plan wsparcia dla firm w związku z obostrzeniami

Jak informuje portal o2, powołując się na wyniki hinduskich uczonych w badaniu o którym mowa wzięło idział 464 dorosłych:

Byli to pacjenci z „umiarkowanym” COVID-19, którzy przebywali w 39 szpitalach w Indiach. Spośród nich 235 losowo wybranych osób otrzymało terapię osoczem, a 229 pacjentów miało tylko standardowe leczenie

Początkowe dane były optymistyczne - u pacjentów, którzy otrzymali przeciwciała zaobserwowano mniejsze zmęczenie i duszności. Niestety z czasem okazało się, że nie było różnicy jeśli chodzi o ustępowanie gorączki i kaszlu.

Kolejne dane przyniosły prawdziwie złe wieści:

Odsetek pacjentów, którzy wymagali wentylacji inwazyjnej, nie różnił się między dwiema grupami. 34 pacjentów (15 proc.) leczonych osoczem zmarło, w porównaniu z 31 pacjentami (14 proc.), którzy otrzymali standardową opiekę.

Mimo to uczeni wskazują, iż choć badanie jest największym z przeprowadzonych dotąd, to wciąż jest ono zbyt małe by osocze ozdrowieńców jednoznacznie wykreślić z listy terapii.

Podkreślił to Simon Clarke, profesor z University of Reading:

Chociaż nowe badanie jest ciosem dla terapii osoczem w przypadku COVID-19, nie należy jej porzucać, mogą istnieć sposoby na udoskonalenie jej jako leczenia i zapewnienie solidnych, widocznych korzyści.

Warto też wskazać na badania przywoływane przez „The Telegraph”, z których wynika, iż obecna fala koronawirusa jest większa, lecz sama choroba jest mniej śmiertelna.

Potwierdza to prof. Andrzej Horban:

W tej chwili mamy do czynienia z odmianą wirusa, która łatwiej zakaża. W związku z tym wzrost zakażeń jest bardzo szybki, ale ta odmiana charakteryzuje się też mniejszą śmiertelnością.

Bez względu na badania warto na siebie uważać.

o2/ The Telegraph/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych