Informacje

minister Piotr Gliński / autor: Fratria
minister Piotr Gliński / autor: Fratria

Krok w tył MKiDN. Ponowna weryfikacja beneficjentów FWK

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 16 listopada 2020, 12:01

  • Powiększ tekst

Apeluję o uczciwość debaty. To nie są pieniądze dla celebrytów, ale dla firm, które zatrudniają ludzi - zaznaczył na antenie Programu 3 Polskiego Radia wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński, odnosząc się do kontrowersji ws. Funduszu Wsparcia Kultury

Cały ten fundusz dotyczy 2064 podmiotów w czterech kategoriach: instytucji samorządowych kultury takich jak np. Teatr Roma w Warszawie czy Teatr Muzyczny im. Baduszkowej w Gdyni; organizacji pozarządowych, bo niektóre fundacje czy stowarzyszenia prowadzą tego rodzaju działalność; firm działających w obszarze kultury i firm scenotechnicznych - techników sceny, czyli tych wszystkich ludzi, którzy pracują na zapleczu wydarzeń kulturalnych — powiedział Gliński, wskazując, że powstały wątpliwości co do sposobu „wykonania w pewnym obszarze” zasad Funduszu Wsparcia Kultury.

Resort wstrzymuje realizację wypłat ze środków FWK

Gliński odnosząc się do krytycznych głosów, które wskazały, że na liście beneficjentów znaleźli się celebryci, odpowiedział:

Rzeczywiście w tych 2064 znalazło się kilka podmiotów, które z celebrytami są związane. Te przypadki zweryfikujemy - powiedział.

Minister poinformował również, że dziś w ministerstwie odbędzie się spotkanie, na którym sprawa będzie „weryfikowana”. Gliński nie wykluczył, że niektóre podmioty, co do których nie ma wątpliwości mogą otrzymać pomoc finansową.

Dzisiaj mamy spotkanie zespołu, który to opracowywał z moim udziałem i będziemy sprawę weryfikować. (…) Myślę, że niektóre kategorie, które nie wzbudzały kontrowersji, będą być może przekazane do realizacji, mówię o kategorii beneficjentów, a tam, gdzie są pewne zastrzeżenia czy wątpliwości, np. dotyczące właśnie co do charakteru firm, które wystąpiły o wsparcie i skali tego wsparcia, jakie otrzymały, być może to potrwa trochę dłużej — przyznał.

W rozmowie padło również pytanie o algorytm, z którego przyznawano pomoc. Co zawiodło, jeżeli na liście beneficjentów znalazła się m.in. firma zajmująca się budową dachów?

Napłynęło około 2200 wniosków, z czego 2064 zostało skierowanych do realizacji. Musimy sobie zdawać sprawę, że podobnie jak przy innych działaniach pomocowych dla polskiej gospodarki, to są działania, które idą często z algorytmu, z automatu i na zasadzie zaufania do tych, którzy podają dane o swojej działalności. Tak jest w całej Europie i inaczej tego wielkiego mechanizmu gospodarczego obsłużyć wsparciem nie jesteśmy w stanie. Nikt nie jest w stanie. (….) Instytucje muszą w sposób natychmiastowy przekazywać pieniądze na zasilenie gospodarki. I to się dzieje w oparciu o deklaracje tych, którzy je składają. Deklaracje są weryfikowane o tyle tylko, że oczywiście patrzymy czy to są tzw. koszty kwalifikowane, które odwołują się do przychodu, natomiast nie jesteśmy w stanie, nikt nie jest w stanie w całej Europie, przeprowadzać śledztw dot. poszczególnych podmiotów, które składają aplikacje — tłumaczył Gliński.

Podstawową kwestią jest to, że być może znalazły się tam firmy, które nie są bezpośrednio związane z działalnością w kulturze, jeszcze raz to sprawdzimy. Być może deklaracje tych firm nie były do końca wiarygodne, ale poza tym, także przyjrzymy się skali tej pomocy, bo ona też została zakwestionowana — dodał.

Z kolei na antenie Radia WNET szef MKiDN przeprosił za „pewnego typu sytuacje, które wydają się bulwersujące z punktu widzenia społecznego”.

Mogę oczywiście także publicznie przeprosić za pewnego typu sytuacje, które wydają się bulwersujące z punktu widzenia społecznego, ale uważam, że ważniejsze dla nas wszystkich jest to, żeby utrzymać polską gospodarkę w dobrej kondycji i nawet, jeżeli jakiś celebryta na tym zarobi (to) nic na to nie poradzę. Będziemy weryfikowali, będziemy starali się na pewno zweryfikować te elementy, które wzbudzają kontrowersje czy wątpliwości — dodał.

wpolityce.pl/mt

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych