Palikot stawia na browar. Kontrahenci: Gdzie nasze pieniądze?
Zapłaci, czy nie zapłaci? - takie pytanie zadają sobie plantatorzy sprzedający chmiel do browaru Janusza Palikota. Według informatorów Gazety Krakowskiej, zaległości sięgają kilkudziesięciu tysięcy złotych. - To nieprawda - zastrzega były poseł.
Od dwóch i pół roku na zapłatę za chmiel dostarczony do Browaru Tenczynek czeka firma z południowej części województwa. Chodzi o przeterminowaną fakturę na ok. 40 tys. zł.
- Wysłaliśmy wezwanie do zapłaty. Pozostało bez odzewu. Równolegle widzę Palikota, który promuje się w internecie. Nie rozumiem tego - skarży się przedsiębiorca.
Na brak zapłaty za dostawy surowca do produkcji chmielu jeden z plantatorów zwrócił uwagę na Facebooku Janusza Palikota.
- Drodzy inwestorzy, uważajcie i przemyślcie tę inwestycję kilka razy. (…) Skoro nie płaci dostawcom to myślicie, że wy coś zarobicie? - argumentował. Na spłatę całej należności czekał od ponad roku. Jeszcze w piątek zaległości wynosiły kilkanaście tysięcy złotych.
Przedsiębiorcy skarżą się na spółkę Manufaktura Piwa Wódki i Wina, której prezesem jest Janusz Palikot. Firma działa od 2016 r. Prowadzi browar w Tenczynku w powiecie krakowskim.
- Czy prawdą jest, że część dostawców nie dostała zapłaty? - pytamy prezesa. Wysyłamy je SMS-em, bo Janusz Palikot nie ma czasu na rozmowę telefoniczną.
- To nieprawda. Dostawca chmielu jest zapłacony. Rozpowszechnianie takich informacji spowoduje wejście na drogę sądową przez nas - odpowiada prezes.
Okazuje się, że spółka Manufaktura Piwa Wódki i Wina już wcześniej miała problemy z płatnościami. W latach 2019-2020 Sąd Rejonowy Lublin-Wschód w Lublinie wydał wobec firmy Janusza Palikota siedem nakazów zapłaty i cztery wyroki. Łączna wartość zobowiązań, których zapłaty domagali się kontrahenci opiewa na ponad 142,5 tys. zł.
Czytaj też: Śmieciowa rewolucja! Wraca segregacja na trzy worki?
gazetakrakowska.pl/kp