Producent maszyn do głosowania pozwał Giulianiego o 1,3 mld dol.
Producent maszyn do głosowania Dominion Voting Systems pozwał prawnika Donalda Trumpa Rudy’ego Giulianiego w związku z promowanymi przez niego teoriami spiskowymi na temat wyborów - donosi „New York Times”. Firma domaga się 1,3 mld dol.
Czytaj też: Prywatne firmy wpuszczą go na społeczności - w wersji Trump 2.0
Jak podaje dziennik, firma - będąca od lat dostawcą dla kilku stanów maszyn do głosowania w amerykańskich wyborach - złożyła pozew w sądzie federalnym w Waszyngtonie. Oskarża Giulianiego o „kampanię dezinformacji na temat Dominion” polegającej na „wyraźnie fałszywych oskarżeń”.
Pozew dotyczy ponad 50 wypowiedzi Giulianiego podczas wysłuchań w legislaturach stanowych, na Twitterze, w prowadzonym przez siebie podcaście oraz podczas występów w mediach. Dominion zarzuca byłemu burmistrzowi Nowego Jorku, że rozpowszechniał kłamstwa, kierując się w części chęcią zysku. Dodaje przy tym, że polityk przekonał miliony ludzi, że Dominion ukradł ich głosy i sfałszował wybory. W efekcie, szef i pracownicy firmy mieli otrzymywać pogróżki. Firma informuje też, że Giuliani wspominał o Dominion także podczas swojego przemówienia w Waszyngtonie 6 stycznia tuż przed szturmem tłumu na Kapitol.
Giuliani jest kolejną z osób rozpowszechniających teorie na temat masowego fałszowania wyborów pozwanych przez Dominion. Wcześniej podobny pozew otrzymała prawniczka Sidney Powell, która podczas wspólnej konferencji z Giulianim twierdziła m.in. że Dominion to firma związana z byłym prezydentem Wenezueli Hugo Chavezem i jest częścią globalnego spisku, który miał sfałszować wybory w USA na korzyść Joe Bidena.
Jak podaje „NYT”, w liczącym 107 stron pozwie firma odrzuca punkt po punkcie wszystkie tezy stawiane przez Giulianiego i jego współpracowników.
Dominion nie została założona w Wenezueli, by fałszować wybory dla Hugo Chaveza (…) lecz w piwnicy w Toronto, by pomagać głosować osobom niewidomym - czytamy w dokumencie.
Firma zagroziła też pozwami niektórym mediom - m.in. Fox News i Newsmax, które rozpowszechniały podobne zarzuty na jej temat. Niemal wszystkie te media opublikowały i wyemitowały sprostowania, wycofując się ze swoich słów.
Pozew ze strony Dominion może nie być jedyną konsekwencją działań Giulianiego na rzecz unieważnienia wyniku wyborów z 2020 r. W styczniu senat stanu Nowy Jork zwrócił się do sądu o odebranie politykowi licencji do wykonywania zawodu prawnika. Giuliani nie odniósł się dotychczas do pozwu.
PAP/mt