Kościński: w IV kw. 2020 r. polski przemysł radził sobie nieźle
Mimo obostrzeń w IV kw. 2020 r. nieźle radził sobie sektor przemysłowy, co było efektem wysokiej aktywności w międzynarodowych sieciach produkcji - zauważa w komentarzu przekazanym PAP minister finansów, funduszy i polityki regionalnej Tadeusz Kościński.
Jak podał w piątek GUS, PKB w IV kwartale 2020 r. spadł o 2,8 proc. rdr w porównaniu ze spadkiem o 1,5 proc. rdr w III kwartale. Odczyt jest zgodny z wcześniejszym szacunkiem flash GUS. Z danych GUS wynika także, że inwestycje w IV kwartale spadły o 10,9 proc. rdr, konsumpcja prywatna spadła o 3,2 proc., zaś popyt krajowy spadł o 3,4 proc. rdr.
Wyniki gospodarki w IV kw. 2020 wskazują na ponowny spadek aktywności gospodarczej (w ujęciu kw/kw, sa) po silnym odbiciu w III kw. Roczna dynamika była niższa niż w III kw. Mimo to dane i tak są wyraźnie lepsze od prognoz formułowanych jeszcze kilka tygodni temu i – pomimo nasilenia pandemii i wzmocnienia obostrzeń – znacząco lepsze od wyników z II kw. ’20 - zwrócił uwagę Tadeusz Kościński w komentarzu.
Nieźle, mimo obostrzeń, radził sobie sektor przemysłowy, co było efektem wysokiej aktywności w międzynarodowych sieciach produkcji, których częścią są polskie przedsiębiorstwa, co pozytywnie przekładało się również na wyniki naszego eksportu – ocenił Tadeusz Kościński.
Szef resortu finansów zauważył, że w całym ubiegłym roku PKB obniżył się o 2,7 proc., tj. tyle ile sugerowały dane kwartalne sprzed dwóch tygodni.
Dane dotyczące całego roku były więc lepsze od wstępnych danych GUS sprzed miesiąca. Dynamika PKB w 2020 r. okazała się wyraźnie wyższa od prognoz instytucji międzynarodowych i krajowych, analityków rynkowych i oficjalnych prognoz MF formułowanych w ubiegłym roku od wybuchu pandemii - zaznaczył Tadeusz Kościński.
Dodał, że w Polsce spadek PKB w całym roku miał miejsce po raz pierwszy od początku lat 90., choć skala tego spadku – wnioskując np. z zimowych prognoz KE - była jedną z najłagodniejszych w całej UE. To m.in. efekt szybkiej i znaczącej pomocy ze strony rządu, ale i różnic w strukturze gospodarek europejskich - uważa minister.
PAP/RO
CZYTAJ TEŻ: Umorzyć długi suwerenne!