Doradca strategiczny CPK: w ciągu pół roku dokumenty dot. lotniska
W ciągu sześciu najbliższych miesięcy doradca strategiczny Centralnego Portu Komunikacyjnego opracuje dokumenty dotyczące m.in. planowania, budowy i eksploatacji przyszłego lotniska - mówi PAP prezes IIAC, zarządcy lotniska Incheon w Seulu, Kim Kyung-wook
Pod koniec lutego przedstawiciele rządów Polski i Korei Południowej podpisali porozumienie o współpracy między obydwoma krajami. Równocześnie złożono podpisy pod umową z Portem Lotniczym Incheon z Seulu, czyli doradcą strategicznym Centralnego Portu Komunikacyjnego, a spółką CPK.
PAP: Dlaczego spółka Incheon International Airport Corporation (IIAC), zarządca Lotniska Incheon, wzięła udział w przetargu na doradcę strategicznego Lotniska Solidarność?
Kim Kyung-wook, prezes IIAC, zarządcy lotniska Incheon: Centralny Port Komunikacyjny jest podobny do lotniska Incheon: jest to największy projekt infrastrukturalny w historii kraju, który ma być potężnym impulsem gospodarczym i którego celem jest rola głównego portu przesiadkowego w całym regionie. IIAC nie jest tylko zarządcą lotniska Incheon, ale także jego planistą, deweloperem i operatorem odpowiedzialnym za inwestycję jako całość. Uważam, że dzięki zgromadzonej wiedzy i know-how IIAC jest odpowiednim doradcą strategicznym dla projektu CPK, dlatego zdecydowaliśmy się wziąć udział w przetargu, który ostatecznie wygraliśmy. Liczę również na to, że po pomyślnym wywiązaniu się z zadań doradcy strategicznego pójdziemy o krok dalej, zostając partnerem strategicznym CPK.
PAP: Jakie doświadczenie może zaoferować Incheon inwestorowi Lotniska Solidarność, jakie know-how i wiedzę IIAC może wnieść do projektu?
Kim Kyung-wook: IIAC posiada szerokie doświadczenie - od planowania poprzez budowę, rozwój, po zarządzanie lotniskiem. Budowa i eksploatacja dużego portu lotniczego typu greenfield, jakim jest lotnisko Incheon, jest unikalnym doświadczeniem. W porównaniu z innymi firmami zgromadzone know-how jest mocną stroną IIAC. Dzięki doświadczeniom w fazie planowania, projektowania i budowy, z którym IIAC miał już do czynienia przez ostatnie 20 lat, możemy wnieść do projektu CPK wszechstronne i praktyczne podejście.
PAP: Czy Incheon świadczył podobne usługi doradcy strategicznego podczas budowy dużych lotnisk w innych częściach świata? Czy może pan podać przykłady?
Kim Kyung-wook: Od 2009 r. spółka IIAC rozszerzyła swoją działalność na globalny rynek, realizując swój pierwszy projekt doradczy dla nowego lotniska Erbil w Iraku. Obecnie uczestniczy w 30 projektach lotniskowych w 15 krajach – od usług doradczych po projekty w zakresie obsługi i utrzymania. Od 2015 r. IIAC świadczy usługi doradztwa np. dla nowego portu lotniczego w Stambule i z powodzeniem wspierała jego uruchomienie w październiku 2018 r.
PAP: Jakie są podobieństwa między istniejącym lotniskiem Incheon i planowanym Portem Solidarność?
Kim Kyung-wook: Lotnisko Incheon posiada zaskakująco wiele podobieństw do Lotniska Solidarność, począwszy od założeń planistycznych, a skończywszy na celach, w jakich zostało zbudowane. Lotnisko Incheon rozpoczęło swoją działalność jako inwestycja typu greenfield w momencie, gdy ówczesny główny port Seulu Gimpo osiągał swoją maksymalną przepustowość, co jest podobne do sytuacji w Polsce, czyli na Lotnisku Chopina, z 2019 r.
Rozbudowa Incheon została zaplanowana etapami, z początkową zakładaną przepustowością na poziomie 30 mln pasażerów rocznie w pierwszej fazie i z jej zakładanym rozszerzeniem do 100 mln pasażerów rocznie w fazie docelowej. Ponadto, lotnisko Incheon zostało zbudowane tak, aby stać się regionalnym hubem oferującym najlepsze na świecie usługi pasażerskie i żeby trafić pod tym względem do światowej czołówki. Lotnisko Incheon od samego początku miało być rdzeniem obszaru Aerotropolis i biznesową siłą napędową dla wzrostu w regonie. Port Solidarność ma pod tym względem podobne założenia, podejście i wizję, jak lotnisko Incheon.
PAP: Incheon powstawał jako inwestycja greenfield, był budowany etapami, a decyzja o inwestycji została podjęta w obliczu problemów z przepustowością starego lotniska Gimpo. To są niewątpliwie podobieństwa. Ale są też różnice: Incheon powstał na terenie wydartym morzu, jest zbudowany dalej od centrum miasta niż CPK. Jak bardzo można wykorzystać doświadczenia z Korei Południowej w Polsce?
Kim Kyung-wook: CPK powinien być porównywany z tym, jak wyglądało lotnisko Incheon na etapie planowania, a nie z tym, jak wygląda ono obecnie. W 1989 r., kiedy zatwierdzono rozwój lotniska Incheon, lotnisko Gimpo obsługiwało poniżej 9 mln pasażerów rocznie, czyli ponad dwa razy mniej, niż wynosił ruch pasażerski na Lotnisku Chopina w 2019 r. Lotnisko w Incheon miało mieć w początkowej fazie przepustowość na poziomie 30 mln pasażerów rocznie, a w końcowej fazie zostać rozbudowane do 100 mln pasażerów rocznie. W przypadku Incheon wybór lokalizacji został dokonany w oparciu o rekultywację terenów przybrzeżnych (na sztucznie utworzonym terenie między wyspami – PAP). Niezależnie od różnic między lokalizacją lotnisk Incheon i Solidarność, IIAC podzieli się swoim doświadczeniem, koncentrując się na czynnikach, które należy uwzględnić na etapie planowania, oraz biorąc pod uwagę liczne aspekty operacyjne i komercyjne. Cel nadrzędny jest taki, żeby CPK został dobrze prosperującym portem tranzytowym.
PAP: Jak bardzo obsługa Lotniska Incheon opiera się na transporcie publicznym? Ile czasu potrzeba na podróż pociągiem z Incheon do centrum Seulu? Czy w przypadku CPK należy położyć większy nacisk na kolej, czy może raczej na istniejącą już autostradę A2, która będzie bezpośrednio przylegała do lotniska?
Kim Kyung-wook: W przypadku Incheon ok. 66 proc. pasażerów korzysta z transportu publicznego w drodze z i do lotniska. Podróż z głównego dworca kolejowego w Seulu na lotnisko Incheon pociągiem zatrzymującym się na stacjach pośrednich zajmuje 59 minut, a ekspresowym 43 minuty. Co do zasady, jakość, wielość i dostępność środków transportu publicznego wpływa korzystnie na wygodę użytkowników i w efekcie zwiększa konkurencyjność lotniska.
PAP: W Europie istnieje dziś kilka dużych hubów, dla których Port Lotniczy Solidarność będzie konkurencją. Incheon także ma dużą konkurencję na Dalekim Wschodzie. W jaki sposób wyrobić sobie pozycję na konkurencyjnym rynku? Jak przekonać do siebie pasażerów i przewoźników?
Kim Kyung-wook: Rząd Korei Południowej od początku zdecydowanie poparł rozwój lotniska Incheon jako głównego portu tranzytowego kraju w oparciu o średnio- i długoterminowy kompleksowy plan rozwoju lotnisk. Ponadto, spółka IIAC aktywnie stosowała strategie marketingowe w celu przyciągnięcia linii lotniczych, przewoźników towarowych i pasażerów transferowych. Żeby wymienić tylko kilka z nich, IIAC przeprowadził analizę rynku, zaś na tej podstawie wybrano przewoźników zwiększających atrakcyjność hubu i zaoferowano szereg zachęt do ich przyciągnięcia. Skutecznie zabiegaliśmy też o to, żeby przyciągnąć potężnych przewoźników towarowych, np. takich jak FedEx, żeby lotnisko Incheon stało się ich hubem cargo dla Azji Wschodniej. Jeśli chodzi o pasażerów transferowych, lotnisko Incheon oferuje najwyższej klasy usługi: od saloników business lounge, poprzez tzw. strefy drzemki, siłownie, fitness, prysznice, a nawet organizowane wspólnie z biurami podróży wycieczki dla pasażerów tranzytowych.
PAP: Czy dostrzega pan różnice między sposobem prowadzenia inwestycji w Korei Południowej a w Polsce, czy też szerzej - w Unii Europejskiej?
Kim Kyung-wook: Oczywiście, przepisy i otoczenie inwestycyjne w poszczególnych krajach są różne, więc mogą wystąpić różnice między sposobem inwestowania w Korei Południowej i w Polsce. Spółka IIAC ma jednak doświadczenie inwestycyjne w różnych częściach świata, posiada więc elastyczne podejście w radzeniu sobie z przeszkodami, które mogą się pojawić. Koncepcja i wszystkie szczegóły będą jasne, jeśli IIAC zostanie partnerem strategicznym projektu CPK.
PAP: Jaka jest tzw. mapa drogowa współpracy CPK i Incheonu? Jakie będą kolejne kroki dotyczące współpracy?
Kim Kyung-wook: Jako doradca strategiczny, spółka IIAC przekaże swoją wiedzę i know-how m.in. w formie specjalistycznych raportów i analiz. W ciągu sześciu najbliższych miesięcy opracujemy dla CPK sześć takich dokumentów, dotyczących m.in. planowania, budowy i eksploatacji portu lotniczego. W ramach współpracy dokonamy przeglądu przyszłego master planu z perspektywy operatora portu lotniczego, a w okresie pracy nad master planem przedstawi szereg sprawozdań tematycznych. Na potrzeby usługi doradczej zmobilizowaliśmy do wsparcia projektu CPK zespół w Warszawie, który posiada bogate doświadczenie w zakresie inwestycji lotniskowych.
PAP: Umowa została zawarta na trzy lata. Czy pana zdaniem współpraca między Incheon i Portem Solidarność oraz między Koreą Południową i Polską może być kontynuowana także później? A jeśli tak, to na jakich zasadach?
Kim Kyung-wook: Doradztwo strategiczne może być doskonałym punktem wyjścia do wzajemnej współpracy. Mam nadzieję, że będzie się ona dalej rozwijać. Jako IIAC dążymy do uzyskania statusu partnera strategicznego CPK. Jest to również świetny punkt wyjścia dla współpracy obu krajów: umowa o współpracy między Koreą Południową i Polską umożliwi szeroką współpracę w zakresie rozwoju lotnisk, kolei, dróg i miast.
PAP: Czy Incheon opłaciło się koreańskiej gospodarce?
Kim Kyung-wook: Według danych Airport Industry Technology Research Institute, lotnisko Incheon tylko w 2019 r. wygenerowało w sposób bezpośredni i pośredni ponad 450 tys. miejsc pracy, a jego wartość dodana dla gospodarki wyniosła 21,5 mld dolarów, co stanowi prawie 1,3 proc. PKB Korei Południowej.
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu na obszarze ok. 3000 hektarów zostanie wybudowany Port Lotniczy Solidarność, który w pierwszym etapie będzie mógł obsługiwać do 45 mln pasażerów rocznie.
Czytaj też: Horała: CPK tworzy wiele możliwości dla japońskiego kapitału
PAP/KG