Nord Stream 2: Bidena trzeba przekonywać do sankcji
Reprezentujący Demokratów szef senackiej komisji spraw zagranicznych senator Bob Menendez wezwał we wtorek administrację Joe Bidena do „przyśpieszenia wysiłków” w sprawie dodatkowych sankcji na podmioty zaangażowane w budowę gazociągu Nord Stream 2.
Menendez zapewnił podczas wtorkowej telekonferencji z dziennikarzami, że amerykański rząd „pracuje nad sprawą sankcji”. Przyznawszy, że nowa administracja działa dopiero niecałe dwa miesiące, wezwał ją jednocześnie do „przyśpieszenia wysiłków” w sprawie Nord Stream 2.
Rząd Bidena krytykowany jest na Kapitolu po lutowym raporcie Departamentu Stanu i decyzji, by nie obejmować sankcjami firm europejskich zaangażowanych w gazociąg z Rosji do Niemiec. Urzędnicy bronią się, że potrzebują więcej czasu, by zebrać dowody na udział tych firm w budowie i sugerują, że sankcje są kwestią czasu.
Republikanie obawiają się jednak, że Waszyngton może podjąć działania zbyt późno, by skutecznie zapobiec ukończeniu budowy. Niepokoją się także doniesieniami mediów, że Waszyngton gotów jest zawrzeć z Berlinem polityczne porozumienie umożliwiające dokończenia rurociągu, przed czym grupa parlamentarzystów GOP ostrzegła w liście sekretarza stanu Antony’ego Blinkena.
Do takiego potencjalnego kroku krytycznie odnosi się także Menendez. Jego zdaniem wola naprawy stosunków z Niemcami, które były napięte podczas kadencji byłego prezydenta Donalda Trumpa, nie powinna skutkować łagodniejszą polityką USA wobec rurociągu.
Republikanie w Kongresie nalegają na natychmiastowe wprowadzenie dodatkowych sankcji na kilkanaście podmiotów zaangażowanych w budowę, w tym - na statki i porty. Ich zdaniem Kongres USA wyposażył do takiego kroku administrację w odpowiedni zestaw narzędzi prawnych.
PAP/ as/