TYLKO U NAS
Norki bardzo podatne na wirusa! Naukowiec apeluje
Jak bardzo niebezpieczne są hodowle norek w kontekście walki z epidemią koronawirusa i czy ich hodowle są słabym ogniwem w zabezpieczaniu łańcucha transmisji? Profesor Wim H.M. van der Poel to cieszący się w skali światowej uznaniem specjalista epidemiolog, m.in. w zakresie nowopojawiających się wirusowych chorób odzwierzęcych
Norki mogą przenosić wirusa - SARS-CoV-2 - zarażają ludzi i odwrotnie. Są zagorzeniem dla zdrowia publicznego i mogą się przyczynić do rozwoju epidemii. Jakby tego było mało, w norkach wirus mutuje i zmutowany może stać się jeszcze groźniejszy. W Polsce dzięki szybkiej reakcji ministra udało się w porę uchwycić wirusa u norek i zapobiec groźnej sytuacji epidemicznej jaka wydarzyła się z powodu norek w Danii, Holandii, tj. licznych zachorowań u ludzi. Na nasze pytania odpowiada prof. Wim H.M. van der Poel DVM, PhD, Dipl. ECVM, specjalista od nowopojawiajacych się i zoonotycznych wirusów, z Uniwersytetu Wageningen, Instytutu Bioweterynaryjnych Badań Naukowych, Zakładu Wirusologii.
wGospodarce.pl: W świetle danych pochodzących z analiz i z publikacji naukowych, proszę opisać, w jaki sposób pojawienie się zakażeń SARS-CoV-2 w Niderlandach (Holandia) i Danii wpłynęło na świadomość władz, administracji weterynaryjnej i Was naukowców na te przypadki zakażeń.
Prof. Wim van der Poel: - Ogniska SARS-CoV2 u norek wyraźnie podniosły świadomość władz, administracji weterynaryjnej i środowiska naukowego na temat ryzyka wprowadzenia i rozprzestrzeniania się SARS-CoV2 na fermach norek. Nasze badania wykazały, że norki są bardzo podatne na SARS-CoV2 i że rozprzestrzenianie się wirusa w populacji norek może prowadzić do przeniesienia wirusa z powrotem na ludzi i do rozwoju bardziej zakaźnych szczepów SARS-CoV2.
Z wyżej wymienionych źródeł wiemy, że w Niderlandach udokumentowano przypadki, kiedy początkowo zakażenia notowano u norek a następnie u ludzi oraz odwrotnie, tj. najpierw u ludzi (związanych zawodowo z hodowlą norek) a potem u norek. Czy wiadomo, kto kogo zaraża, kto jest pierwotnym źródłem zakażenia? Czy ta sytuacja może być zmienna w zależności od okoliczności?
- W wybuchach epidemii na fermach norek w Holandii miało miejsce 5 oddzielnych transmisji od właścicieli (rodzin) lub pracowników ferm. Następnie doszło do transmisji z powrotem do ludzi, głównie do pracowników / właścicieli i prawie do innych ludzi. Rozprzestrzenianie się na inne farmy było najprawdopodobniej wywołane przez norki. Pewną rolę mogły odgrywać odległość między gospodarstwami zakażonymi i podatnymi oraz inne kontakty między gospodarstwami.
Wiemy również o tym, przede wszystkim z duńskich doświadczeń, że ogromna koncentracja norek na fermie i ich podatność na zakażenie SARS-CoV-2 powodują, że stają się one swoistego rodzaju bio-inkubatorem, co z kolei powoduje powstawianie szeregu mutacji, szczególnie tych niebezpiecznych dla osłabienia podatności na szczepienia czy podawanie osocza ozdrowieńców. Jaka jest pana Profesora opinia w tej sprawie?
Wysokie zagęszczenie podatnych osobników umożliwia dużą liczbę replikacji wirusa, a co za tym idzie również dużą liczbę mutacji. Zwiększa to szansę na rozwój bardziej zakaźnych i /lub bardziej zaraźliwych szczepów. To jest również to, co widzimy w populacji ludzkiej (tj. Szczep Wielkiej Brytanii i szczep z Południowej Afryki).
Czy hodowle norek, duża koncentracja ferm, transmisje SARS-CoV-2 pomiędzy fermami - mogą mieć wpływ na osłabienie czynników wpływających na ochronę zdrowia publicznego?
- Może to z pewnością mieć wpływ.
Pojawiające się niezależnie od hodowli norek niebezpieczne mutacje SARS-CoV-2 (brytyjska, południowo afrykańska, brazylijsko-japońska) i tak przyspieszają zachorowania u ludzi, szczególnie u młodych ludzi, obserwujemy z niepokojem skutki 3 fali pandemii. Czy na tym tle warto podtrzymywać hodowlę norek, które dodatkowo wpływają negatywnie na rozprzestrzenianie się SARS-CoV-2 i generują kolejne niebezpieczne mutacje?
- Decyduje o tym polityka, biorąc pod uwagę obserwacje opisane w powyższych odpowiedziach.
18 lutego 2021 r. został opublikowany raport naukowy Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) i Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC): „Monitoring of SARS-CoV-2 infection in mustelids” (tłum.: „Monitoring zakażenia SARS-CoV-2 u łasicowatych”). Zgodnie z jego treścią norki amerykańskie i fretki są istotnie podatne na zakażenie wirusem SARS-CoV-2.
Ze względu na ryzyko dla zdrowia publicznego stwarzane przez SARS-CoV-2 raport obejmuje rekomendacje dotyczące strategii planu monitorowania, z uwzględnieniem konieczności wczesnego wykrywania zakażeń i traktowania wszystkich ferm norek jako zagrożonych zakażeniem. Jaki jest komentarz Pana Profesora do tej strategii? Minister Rolnictwa w Polsce planuje wdrożenie takich rekomendacji w praktyce.
- Zgadzam się z zaleceniami zawartymi w raporcie EFSA. Chciałbym podkreślić, że potrzebny będzie bardzo ścisły nadzór, aby w odpowiednim czasie wykryć transmisje SARS-CoV2 na fermach norek. Konieczne będą również bardzo rygorystyczne środki ochrony osób pracujących na farmach, aby zapobiec przenoszeniu wirusa na ludzi w zakażonych gospodarstwach.
mw
CZYTAJ TEŻ: Dezinformacja w sprawie AstraZeneki. Walka koncernów
CZYTAJ TEŻ: Niedzielski: trzecia fala przyspiesza
CZYTAJ TEŻ: Bank walczy o prawa kobiet… z jedną kobietą w zarządzie!
CZYTAJ TEŻ: Rotterdam: Ostrzelano polski supermarket