Będzie strajk pielęgniarek. Żądają poprawy warunków pracy
„Jest nas za mało na taką liczbę pacjentów”. „Chcemy poprawy warunków pracy tu i teraz! Nie mamy czasu czekać na perspektywę do 2027 roku, bo wtedy przeciętny wiek pielęgniarki to będzie 58 lat” – powiedziała w Radiu ZET szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Krystyna Ptok oznajmiła, że w związku z tym przed Ministerstwem Zdrowia odbędzie się protest. Zostanie zorganizowany w maju.
Nie wiemy jeszcze dokładnie kiedy, musimy wziąć pod uwagę sytuację epidemiologiczną w kraju — powiedziała.
Forma strajku nie jest jeszcze znana. Ptok uważa, że powinien odbyć się w etyczny względem pacjentów sposób.
Przewodnicząca OZZPiP podkreśliła, że warunki pracy medyków, którzy walczą z pandemią, są dramatyczne.
Jest nas za mało na taką liczbę pacjentów. Kiedy umiera pacjent, czasem nie wiemy już, czy nie zmarł przypadkiem przez nasze zaniedbanie, bo personel był w tym czasie przy innym chorym — mówiła.
Jak twierdzi, personel w szpitalach przez natężenie pracy boryka się z zespołem stresu pourazowego.
Wskazuje także, na zarobki pielęgniarek, które w Polsce średnio wynoszą między 1300 a 1500 euro, a średnia europejska to 3000 euro.
W Polsce w szpitalu covidowym przy 100 łózkach mamy 0,5 pielęgniarki a w Europie będziemy mieli 1. Pracujemy na 2 albo 3 etatach — powiedziała.
wpolityce.pl/radioZET/gr