Uspokajające wieści o AstraZenece
Z Ministerstwa Zdrowia uzyskaliśmy dziś potwierdzenie tego o czym mówił wcześniej minister Michał Dworczyk, że na pewno nie zabraknie drugich dawek szczepionki Astra Zeneca dla tych osób, które zaszczepiły się już dawką pierwszą.
Ta informacja powinna być akcentowana, ponieważ wszystkich niepokoją problemy związane z dostawami szczepionek tego właśnie producenta. Dlatego jasna deklaracja, że nie ma powodów do niepokoju jest szczególnie ważna. Przede wszystkim liczą się jednak rekomendacje medyczne.
Nie ma rekomendacji co do tego, by zmieniać szczepionkę przy drugiej dawce. Liczba dawek szczepionek Astra Zeneca jest zabezpieczona przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych, o czym mówił minister Dworczyk – usłyszeliśmy w rozmowie z biurem komunikacji w Ministerstwie Zdrowia.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował dziś na FB, że zgodnie z zasadami obowiązującymi w Narodowym Programie Szczepień i zgodnie ze swoim rocznikiem zarejestrował się dziś na szczepienia.
Szczepionka - Astra Zeneca - już na mnie czeka. Razem ze mną bez problemu zarejestrowała się też moja żona, Iwona. Oboje przygotowujemy się na szczepienie – podał premier.
Zwrócił uwagę, że wiele osób pisało mu, że powinien zrobić to wcześniej. Dać przykład, że szczepienia są bezpieczne, przeciąć spekulacje o spiskach i niebezpieczeństwie - zaznaczył szef rządu.
Jak jednak podkreślił, najlepszym przykładem jest konsekwencja, cierpliwość, pokora i determinacja w dążeniu do celu. - Nikt nie stoi ponad prawem i zasadami, które ustaliliśmy - dodał Morawiecki.
Przypomnijmy, że z luki w systemie szczepień skorzystał za to Szymon Hołownia, który ogłosił, że zaszczepił się pierwszą dawką firmy Pfizer, co naraziło go na bardzo ostrą krytykę internautów.
Najbardziej jednak negatywnie komentowane było zaszczepienie się pod koniec ubiegłego roku poza kolejnością: celebrytów i niektórych najbogatszych polskich przedsiębiorców. Z nieścisłości w systemie skorzystał także na początku roku poseł Zbigniew Girzyński, który został za to zawieszony w prawach członka PiS.
Wczoraj okazało się, że opóźnienia dostaw szczepionki produkowanej przez koncern AstraZeneca do Unii Europejskiej może spowodować, że wspólnota nie przedłuży kontraktu z tą firmą. Firma zobowiązała się dostarczyć 300 mln dawek preparatu w pierwszym półroczu. Na razie zapowiada dostarczenie jednej trzeciej z nich.
Dziś z kolei prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski poinformował, że zamiast 268 tys. dawek szczepionki firmy AstraZeneca w tym tygodniu do Polski trafi 67 tys.
Mamy zarezerwowane szczepionki na podanie drugich dawek - przekazał we wtorek szef KPRM Michał Dworczyk.
Minister podkreślił, że ze względu na priorytet jakim jest bezpieczeństwo pacjentów i podanie drugiej dawki zawsze utrzymywany jest zapas szczepionek.
Drugie dawki nie są zagrożone, a jeśli chodzi o zaplanowane szczepienia, to będziemy starali się zastąpić AstraZenekę zaplanowaną z tych dostaw innymi szczepionkami - zapowiedział pełnomocnik rządu ds. szczepień.
Polscy pacjenci otrzymują dwudawkowe preparaty przeciw COVID-19 produkowane przez firmy Pfizer, Moderna i AstraZeneca. Od czwartku, możliwe jest także szczepienie nowym preparatem – jednodawkową szczepionką Johnson & Johnson.
Czytaj także: Kolejna szczepionka dopuszczona na rynek!