Wyciek w chińskiej elektrowni, a Chińczycy? Zbili termometr
Czyjaś duża nadgorliwość, czy już chińska mentalność? Po radioaktywnym wycieku w chińskiej elektrowni, zamiast zatrzymać jej pracę… Chińczycy podnieśli limity promieniowania! Elektrownia jądrowa Taishan wyposażona jest w dwa Europejskie Reaktory Ciśnieniowe (EPR)
Według doniesień CNN wyciek maił miejsce w elektrowni jądrowej Taishan w południowych Chinach. Informacja o zdarzeniu wyszła od francuskiej firmy Framatome - współwłaściciela i operatora elektrowni. Firma miała przekazać informację o incydencie Departamentowi Energii Stanów Zjednoczonych. Do informacji firma dołączyła adnotację, że chińskie władze podniosły limity dopuszczalnego promieniowania poza elektrownią w prowincji Guangdong, znacząco powyżej limitów stosowanych przez Francuzów. Bez tej zmiany i przy aktualnym poziomie promieniowania trzeba by wstrzymać prace elektrowni. Co też ważne, elektrownia Taishan wyposażona jest w dwa Europejskie Reaktory Ciśnieniowe (EPR).
W niedzielę na stronie elektrowni pojawiła się informacja, że elektrownia pracuje w trybie normalnym. Aktualniejszych informacji brak.
Spidersweb, mw
CZYTAJ TEŻ: NATO: Chiny stają się kłopotem dla sojuszników
CZYTAJ TEŻ: Chiny krytycznie o Szczycie G7: Światem nie rządzą „małe grupy krajów”
CZYTAJ TEŻ: Prezydent: Będzie więcej NATO w regionie