Internetowi przestępcy szantażują znany uniwersytet
Hakerzy wykradli dane kont pracowników, adresy domowe i opisy badań z uniwersytetu w Lejdzie. Przestępcy grożą opublikowaniem skradzionych danych w internecie, jeśli uczelnia nie zapłaci 16 bitcoinów, czyli około 450 tys. euro.
Jak informuje dziennik „Algemeen Dagblad”, uczelnia potwierdziła informacje o kradzieży i szantażu. „Nie zamierzamy niczego płacić” – deklaruje. Rzecznik uniwersytetu przyznaje jednocześnie, że „serwer nie był wystarczająco zabezpieczony”.
Z informacji przekazanej przez portal NOS wynika natomiast, że przestępcy pochodzą prawdopodobnie z Rosji. Ma to potwierdzać wzmożona aktywność z rosyjskich adresów IP.
AD informuje, że dane pracowników są już oferowane do sprzedaży w tzw. ciemnym internecie. Od kilku dni wyświetlane są zdjęcia kilkudziesięciu adresów domowych i dziesiątek adresów e-mail pracowników Leiden University.
PAP/RO
CZYTAJ TEŻ: Skandal w Warszawie. Nowe tramwaje nie mieszczą się na przystankach