Ukraina. Cudzoziemcy na wysokich stanowiskach zawodzą
Wygląda na to, że pomysł zatrudniania cudzoziemców w kierownictwie ukraińskich państwowych spółek zawodzi - uważa ukraiński politolog Mykoła Dawydiuk. Ekspert odniósł się do ominięcia przez koncern Naftohaz centralnego systemu zakupów i do sprawy Ukrawtodoru, na czele którego stał Sławomir Nowak.
Odejście przez Naftohaz od zakupów przez Prozorro (centralny system zakupów państwowych) to bardzo niepokojący sygnał. W minionym roku pod zarzutem korupcji zatrzymano byłego szefa Ukrawtodoru, Polaka Sławomira Nowaka, a teraz skandal nie na mniejszą skalę dojrzewa w NAK Naftohaz Ukrainy - ocenił Dawydiuk, cytowany we wtorek przez portal Depo.ua.
Naftohaz to ukraiński państwowy koncern paliwowy.
Jak dodał ekspert, „podobno ktoś z dyrektorów-obcokrajowców zdecydował, by wyprowadzić spod systemu Prozorro przetarg na zakup rur wiertniczych dla przedsiębiorstwa Ukrhazwydobuwannia, które wchodzi do grupy Naftohaz”. Pogłoski i kanały w Telegramie wiążą tę sytuację z jednym z dyrektorów, obywatelem Holandii - kontynuuje politolog.
Zaznaczył, że przetarg jeszcze się nie zakończył, „ale sam fakt obejścia Prozorro już jest ewidentny”.
Jeśli pogłoski o związku obcokrajowca z tą wątpliwą decyzją się potwierdzą, to będzie to powalający cios dla pomysłu o jakoby neutralnych menedżerach, którymi w kierownictwie dużych państwowych firm powinni być cudzoziemcy - konkluduje Dawydiuk.
Sławomir Nowak, który stał na czele ukraińskiej państwowej agencji budującej drogi Ukrawtodor w latach 2016-2019, został zatrzymany w lipcu 2020 roku przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
W prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie śledztwie Nowak usłyszał dotychczas 17 zarzutów, w tym zarzut założenia zorganizowanej grupy przestępczej działającej w Warszawie, Gdańsku i na Ukrainie oraz kierowanie tą grupą, przyjęcia kilkumilionowych korzyści majątkowych oraz płatnej protekcji w związku z pełnieniem funkcji szefa Ukrawtodoru, żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych w latach 2012-2013 w zamian za stanowiska w spółkach Skarbu Państwa, prania brudnych pieniędzy, płatnej protekcji w związku z pełnieniem funkcji Szefa Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów oraz Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. W areszcie przebywał od lipca 2020 do 12 kwietnia 2021 roku.
PAP/RO
CZYTAJ TEŻ: Incydent w Tbilisi. Komentarz wiceministra spraw zagranicznych