Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria

Konsumpcja w czasie pandemii. Wydatki niższe od planowanych

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 7 lipca 2021, 21:10

  • 0
  • Powiększ tekst

W wyniku kryzysu pandemicznego całkowite wydatki Polaków były o 40% niższe niż spodziewane, a co trzeci rodak w dalszym ciągu obawia się o stabilność swoich dochodów. Niepokój budzi także postępujący wzrost cen towarów i usług

Wybuch pandemii koronawirusa w zauważalny sposób wpłynął na zachowania konsumentów i zmiany w kompozycji koszyków zakupowych. Pomimo widocznej poprawy warunków gospodarczych w kwietniu 2021 r. obawę o stabilność dochodów w kolejnych miesiącach wyrażało 34% Polaków - to wzrost o 4% w stosunku do badania przeprowadzonego we wrześniu 2020 r. (FRRF „Finanse Polaków w czasie COVID-19”). Dlatego eksperci rankomat.pl przenalizowali, jaki wpływ na konsumpcję w naszym kraju miała pandemia. Pierwsza fala pandemii przyniosła załamanie w wydatkach

Zgodnie z raportem Państwowego Instytutu Ekonomicznego „Konsumpcja w pandemii”, przygotowanego we współpracy z Mastercard, wiosną 2020 r. wydatki całkowite Polaków były o 40% niższe niż spodziewane i ponad 30% niższe niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.

Jesienna fala pandemii i towarzyszące jej obostrzenia miały już widocznie mniejszy wpływ na skłonność rodaków do konsumpcji. Spowolnienie w tym okresie wyniosło około 15-20% w stosunku do spodziewanych wartości. Można domniemywać, że kolejne ograniczenia w handlu i usługach będą coraz słabiej ograniczać konsumpcję przy założeniu postępującego odbicia gospodarczego.

Mniejsze wydatki na rozrywkę - branża spożywcza odporna na kryzys

Mieszanka kryzysu gospodarczego i niepewności związanej z dalszym rozwojem sytuacji epidemicznej przełożyła się na większe zainteresowanie konsumentów towarami i usługami pierwszej potrzeby. Jednocześnie ograniczone zostały wydatki na kulturę, podróże czy odzież. Zgodnie z badaniami PIE i PFR z sierpnia 2020 r. 80% konsumentów rzadziej uczestniczyło w wydarzeniach kulturalnych. Kolejno 68% badanych ograniczyło wyjścia do pubów i restauracji, a 58% do supermarketów i galerii handlowych.

Stosunek Polaków do wydawania pieniędzy w czasach pandemii analizować można śledząc zmiany przeciętnych miesięcznych wydatków na poszczególne kategorie produktów i usług. I tak największe spadki udziału w wydatkach ogółem, między rokiem 2019 a 2020, odnotowały „restauracje i hotele” (-1,1%), „transport” (-0,9%) oraz „rekreacja i kultura” (-0,9%), co jest naturalnym zjawiskiem mając na uwadzę charakterystykę wprowadzanych obostrzeń.

Najwyższy wzrost udziału w wydatkach ogółem w ujęciu rok do roku odnotowała kategoria „żywność i napoje bezalkoholowe” (2,6%), „użytkowanie mieszkania i nośniki energii” (0,8%) i „łączność” (0,5%). Większe zainteresowanie tymi obszarami spowodowana była głównie koniecznością pozostawania w domach oraz całkowitym zamknięciem wybranych sektorów gospodarki. Największe zmiany w przeciętnych wydatkach na jedną osobę widoczne są w ujęciu II kw. 2019 r. do II kw. 2020 r. W takim zestawieniu kategoria „żywność i napoje alkoholowe” zwiększyła swój udział w wydatkach ogółem o 4,2%, a „użytkowanie mieszkania i nośniki energii” o 2,2%. Największy spadek odnotowały „restauracje i hotele” (-2,2%), „transport” (-1,3%) i „odzież i obuwie” (-1,3%).

Pandemia a sprzedaż przez internet - raczkujące zmiany

Polityka obostrzeń i zmniejszenie mobilności konsumentów naturalnie przełożyły się na wzrost zainteresowania sprzedażą internetową. Zgodnie z danymi GUS udział kanału e-commerce w całej sprzedaży detalicznej, zmieniał się w rytm wprowadzanych ograniczeń. I tak w kwietniu 2020 r. pierwsza fala wyniosła udział sprzedaży internetowej na poziom 11,9% w stosunku do 5,6% w styczniu tego roku.

Kolejny szczyt sprzedaży e-commerce przypadł na jesienną kumulację zachorowań wyznaczając poziom 11,4% w listopadzie 2020 r. W lutym bieżącego roku udział sprzedaży online w sprzedaży detalicznej wynosił 8,6%.

Największy udział sprzedaży internetowej dotyczył zakupów mebli, elektroniki i sprzętu RTV/AGD - od stycznia do kwietnia 2020 r. wolumen sprzedaży wzrósł trzykrotnie. Kolejną wyróżniającą się kategorią jest „odzież i obuwie” - w kwietniu 2020 r. 61,3% transakcji dotyczących tego asortymentu realizowanych było przez internet.

PwC w raporcie „Nowy obraz polskiego konsumenta” szacuje, że jedynie 11% Polaków kupuje artykuły spożywcze online. Zakupy z dostawą do domu są domeną ankietowanych żyjących miastach powyżej 500.000 mieszkańców.

O potencjalnej zmianie nawyków konsumentów może świadczyć fakt, że 90% ankietowanych przyznaje, że po złagodzeniu reżimów sanitarnych nadal będzie kupować żywność w kanale online - na świecie takie stanowisko utrzymuje 86% badanych.

Scenariusz spadku cen w pandemii niezrealizowany

Obostrzenia towarzyszące każdej fali zachorowań miały spowodować odczuwalny spadek inflacji. W Polsce ten scenariusz nie został jednak zrealizowany. Inflacja CPI, raportowana przez GUS, w kwietniu bieżącego roku wzrosła do 4,3% w ujęciu r/r. Oceniając wskaźnik cen towarów i usług przez pryzmat zharmonizowanego indeksu cen konsumpcyjnych (HICP), szacowanego każdego miesiąca przez Eurostat, w kwietniu 2021 r. Polska cechowała się dynamiką cen na poziomie 5,1% (r/r). Wyprzedziły nas tylko Węgry ze wskaźnikiem o 0,1% wyższym. W tym czasie średnia dla całej Unii Europejskiej kształtowała się na poziomie 2%.

Wskaźnik cen towarów i usług w wybranych kategoriach

Korzystając z danych GUS sprawdziliśmy, jak kształtował się wskaźnik cen towarów i usług od wybuchu pandemii w marcu 2020 r. do kwietnia 2021 roku. W celu zachowania czytelności wykresu wybraliśmy kategorie podlegające największym zmianom oraz najbardziej dotknięte polityką obostrzeń.

Największą zmianą dynamiki cechował się transport. W marcu 2020 r. inflacja CPI w tej kategorii wynosiła -1,4%. Majowy dołek to wyraźny spadek do -12,8%. Odczyt za kwiecień bieżącego roku może obrazować już zmiany zmierzające do realizacji scenariusza dynamicznego odbicia w gospodarce - inflacja CPI dla transportu wzrosła do poziomu 16,2%. Daje to amplitudę, liczoną od marcowego dołka do kwietniowego szczytu, sięgającą 29%.

W analizowanym okresie nastąpił zauważalny wzrost cen w kategorii „łączność” - z 2,4% w marcu 2020 r. do 7,6% w kwietniu bieżącego roku. Wzrastały też ceny „rekreacji i kultury” (z 2,5% do 5,4%). Co ciekawe w tym samym czasie nastąpił wyraźny spadek dynamiki cen żywności i napojów bezalkoholowych - z 8% do 1,2%.

Wiosna 2020 r. przyniosła 40% spadek całkowitych wydatków konsumentów w stosunku do wartości spodziewanych. Na znaczeniu zyskały produkty pierwszej potrzeby kosztem wydatków na kulturę i rozrywkę. Sprzedaż w kanale e-commerce zwiększała się w rytm kolejnych fal zachorowań, jednak nie utrzymywała się na podwyższonym poziomie w okresach luzowania obostrzeń. Na ten moment trudno jest więc mówić o rewolucji w obszarze sprzedaży internetowej - komentuje Bartłomiej Borucki, ekspert rankomat.pl.

Czytaj też: KE podwyższa prognozę wzrostu PKB Polski w 2021 r.

Rankomat/KG

Powiązane tematy

Komentarze