TYLKO U NAS
Tusk chce urządzić Polakom drugą Putinlandię
Jeżeli nie będziemy twardo reagować, Tusk urządzi nam tu drugą Putinlandię. To wyraźnie podstawowy plan Platformy. Tak zdarzyło się w Rosji, gdzie bojówkarskie metody i państwowa przemoc skutecznie zlikwidowały wszelką opozycję. Czy tak będzie w Polsce dla której Donald Tusk rysuje podobny scenariusz? – pisze na łamach portalu wPolityce.pl Michał Karnowski
Odpowiedź na pytanie w jaki sposób świat demokratyczny powinien odpowiadać na próby wprowadzenia do niego metod przemocowych, bandycko-bojówkarskich, nigdy nie jest łatwa. Agresorzy na wspólne zasady zasłaniają się zwykle wolnością słowa, przed sądami twierdzą iż ich groźby to tylko przenośnia. A gdy już przejmą władzę, bywa na reakcję za późno – ocenia redaktor Michał Karnowski.
Ostatnie tygodnie i dni to seria gróźb wobec instytucji państwowych, które padają z ust lidera Platformy Obywatelskiej i jego ludzi. Opinia publiczna odczytuje to w większości jednoznacznie: jako próbę zastraszenia niezależnych od Tuska i mówiących prawdę mediów, niezależnego od środowiska Tuska Trybunału Konstytucyjnego, niezależnego od PO i pozostającego poza niemieckimi wpływami Narodowego Banku Polskiego.
»» O atakach lidera PO na rząd i NBP czytaj tutaj:
Lider PO furiacko atakuje rząd i NBP
Liberał Tusk kusi… czterodniowym tygodniem pracy
„Odkuwanie” od fotela pani Prezes TK, wyprowadzanie Prezesa NBP (nazywanego „gościem”) przez „silnych ludzi, zapowiedzi jakichś powołania nielegalnych trybunałów do „rozliczenia” ludzi związanych z Prawem i Sprawiedliwością, wizja represji wobec katolików („opiłowywanie”), personalne groźby wobec premiera Kaczyńskiego („Zapłaci naprawdę bardzo dużą cenę – i ja tego osobiście przypilnuję”), ciągłe szczucie na premiera Mateusza Morawieckiego - to tylko niewielka część tego, co serwuje zdesperowana opozycja – podkreśla Karnowski.
Ta agresja narasta, a wszystko to razem jest bardzo poważnym ostrzeżeniem, że polska demokracja musi zmierzyć się z kolejnym zagrożeniem: próbą wprowadzenie tuskowo-putinowskich, bandycko-bojówkarskich metod do polskiej polityki. Jeśli opinia publiczna i państwo polskie nie zareagują zdecydowanie, czekać nas może czas bezprawia, „trojek” sądowych, obozów filtracyjnych dla nieprawomyślnych – ostrzega Karnowski.
Wszystko w czasie, gdy wojna na Ukrainie odsłoniła potężne zagrożenie ze strony rosyjskiego tyrana. Wiele zresztą wskazuje, że obie sprawy trzeba łączyć – twierdzi komentator portalu wPolityce.pl
»» Cały komentarz czytaj na portalu wPolityce.pl:
Oprac, sek