Opinie

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Powolne dojrzewanie do logicznych zasad budowania infrastruktury

Dawid Drabik

Dawid Drabik

Freelancer, publicysta i analityk w obszarze gospodarki turystycznej, spraw społecznych oraz infrastruktury komunikacyjnej.

  • Opublikowano: 25 lutego 2014, 12:28

    Aktualizacja: 25 lutego 2014, 16:40

  • Powiększ tekst

Dla realizujących wielkie inwestycje infrastrukturalne w naszym kraju pojawiło się światełko w tunelu. Na ile i kiedy ono stanie się realne przekonamy się dopiero pod koniec przyszłego roku. Wówczas swoje prace ma zakończyć Komisja Kodyfikacyjna, która przedstawi konkrety mające ułatwić usprawnić proces inwestycyjny i budowlany. Branża z niecierpliwością oczekuje, że postawimy w końcu krok w kierunku normalności i ucywilizowania przepisów w obszarze inwestycji.

Takie wnioski płyną z wywiadu, którego dla agencji informacyjnej Newseria Biznes udzielił Sekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju Zbigniew Rynasiewicz. Stwierdził on, że należy dokonać nowego podziału ryzyka i odpowiedzialności w trakcie projektowania inwestycji infrastrukturalnych pomiędzy zamawiającego i wykonawców, a także korzystać z systemu FIDIC, o co od wielu lat postuluje bezskutecznie branża budowlana. Ów system, stanowiący zbiór międzynarodowych doświadczeń, procedur i standardów w zakresie modelu współpracy zamawiającego i wykonawcy, wypracowany na bazie kilkudziesięcioletnich doświadczeń w wielu krajach jest powszechnie uznawany i stosowany w niemal całej współczesnej Europie. Wszędzie, poza Polską, gdzie jak pokazują ostatnie lata z jednej strony zbyt dominująca pozycja zamawiającego, a z drugiej nieuczciwość wykonawców doprowadziły do prawdziwego rozkładu branży budowlanej, co w konsekwencji przełożyło się na masowe upadłości firm i bezrobocie dla pracujących w nich fachowców.

Model FIDIC, mający zastosowanie głównie przy inwestycjach drogowych zakłada w największym skrócie, że zamawiający oczekuje od wykonawcy poprawnie zrealizowanego przedsięwzięcia, we wcześniej założonym koszcie i czasie realizacji. Wykonawca liczy w zamian na stworzenie odpowiednich warunków do prowadzenia robót, uczciwości i zrównoważonego zastosowania kontraktu, a na koniec szybkiej zapłaty.

Niby wszystko proste i jasne, jednak praktyka realizacji inwestycji infrastrukturalnych w Polsce na przestrzeni ostatnich lat pokazała, że nie jest tak do końca. Największe jednak zdziwienie w tym procederze budziła faktyczna bierność rządu i niechęć do podjęcia rzeczywistego dialogu  z branżą budowlaną i rozważenia zastosowania proponowanych przez nich postulatów. Efekt jest przygnębiający. Według raportu COFACE, na temat upadłości firm w Polsce w 2013 roku polskie sądy ogłosiły upadłość 883 podmiotów. Wynik mijających dwunastu miesięcy jest najwyższy od 2005 roku i aż o 115 proc. wyższy niż w roku 2008, który był ostatnim rokiem spadku liczby bankructw. Duży odsetek z nich dotyczył właśnie branży budowlanej, dla której po bardzo trudnym roku 2012, nie było widać znaczącej poprawy, kiedy to budowlanka zanotowała największą od 2004 roku liczbę upadłości (218) i wzrost aż o 53%.

Należy mieć nadzieje, że kreujący politykę inwestycyjną przedstawiciele rządu i Komisja Kodyfikacyjna rzeczywiście poszli po rozum do głowy i realnie zrobią cokolwiek, aby zatrzymać postępującą od 2008 degradację branży budowlanej. Lepiej późno, niż wcale, aby z wypowiadanych słów i tworzonych miraży wyłoniły się decyzje i rozwiązania, które wzmocnią rodzime budownictwo, które w przypadku dobrej koniunktury zawsze jest skutecznym kołem zamachowym całej gospodarki.

 

 

 

 

 

-----------------------------------------------------------------------------------------------------

-----------------------------------------------------------------------------------------------------

Uwaga!

Promocje na ciekawe książki wSklepiku.pl!

Zniżki sięgają nawet 90%!

SPRAWDŹ SAM!

 

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych