Nowe szanse i zagrożenia w branży IT  / autor: Pixabay
Nowe szanse i zagrożenia w branży IT / autor: Pixabay

Wielkie zwolnienia w IT: także w Polsce koniec el dorado. Ale są też nowe szanse

Grażyna Raszkowska

Grażyna Raszkowska

dziennikarka

  • Opublikowano: 25 kwietnia 2023, 18:00

  • Powiększ tekst

Nawet tak odporna dotąd na zawirowania branża IT czy choćby cała sekcja gospodarki, jaką jest produkcja gier komputerowych przeżywa gorsze czasy. Jednak firmy, które szybko się zreflektują, gdzie warto powalczyć o „nowe rozdanie” mogą wygrać drugą szansę. W takiej sytuacji znalazła się część start-upów, a o ich nowych możliwościach mówiła Patrycja Panasiuk z Orlenu podczas kongresu EKG.

O ciemniejszej stronie światowego biznesu związanego ze zwolnieniami pracowników w molochach technologicznych głośno już od pewnego czasu. Teraz coraz dobitniej widać, że restrukturyzacją objęte również będą polskie spółki.

Najczęściej zwolnienia pracowników wyjaśniane są przez fakt, że zmieniana jest firmowa strategia. Czasem, co prawda mówi się wprost o złych wynikach finansowych i przysłowiowym nie wiązaniu „końca z końcem”, ale nie zawsze. Niekiedy nazywa się redukcje personelu np. „rokiem wydajności” (Facebook) czy też wskazuje na nową, przełomową strategię globalnego koncernu czy mniejszego lokalnego producenta.

Dla przypomnienia. Na początku roku zwolnienia w amerykańskim sektorze technologicznym były dostosowaniem się do nowych warunków ekonomicznych. Amazon oceniał początkowo, że zwolni 10 tys. osób, po czym okazało się, że bardziej prawdopodobna jest liczba 18 tys. Firma ta to typowy przykład „ofiary” boomu pandemicznego.

Również szef koncernu Meta Mark Zuckerberg przyznał, że przeliczył się w swoich planach i zapowiedział już pod koniec 2022, że następny będzie „rokiem wydajności”. Z podawanych informacji wynika, że ok.13 proc. całej kadry starci zatrudnienie. Zwolnienia zaczęły się w kwietniu, a w niektórych potrwają przypadkach do końca roku – będą dotyczyć m.in. zespołu prowadzącego rekrutację nowych pracowników, bo przekreślone zostały też plany zatrudnieniowe – planowano 5 tys. nowych stanowisk. Chodzi w tym wypadku o „spłaszczenie” struktury organizacyjnej i „odchudzenie” firmy.

Zuckerberg tłumaczył, że to odpowiedź na sytuację w świecie, w tym „niestabilność geopolityczną”, wysokie stopy procentowe i zwiększone regulacje. Przez lata koncern powiększał kadrę, m.in. w drodze przejęć innych spółek.

Jedna z najbardziej rozpoznawalnych firm świata, amerykańska korporacja Alphabet, właściciel m.in. Google i YouTube już zwolniła 12 tys. osób, a to 6 proc. wszystkich pracowników.

Wcześniej pomiędzy rokiem 2020 a 2021 koncern zwiększył liczbę pracowników o prawie jedną trzecią. W ciągu ostatniego roku akcje Alphabetu spadły jednak o 30 proc., (w całej branży szeroko rozumianych zaawansowanych technologii - o 24 proc.)

Microsoft już w styczniu ogłosił zwolnienie 10 tys. osób, a inny gigant komputerowy amerykańska firma technologiczna Dell na początku lutego podał, że z pracy będzie musiało odejść ponad 6,6 tys., czyli 5 proc. wszystkich zatrudnionych na świecie.

O planowanych redukcjach informowały wcześniej też inne amerykańskie firmy technologiczne. IBM i Cisco zapowiedziały zwolnienie po 4 tys. pracowników każde, a Hewlett Packard - 6 tys.

A w Polsce całkiem niedawno dowiedzieliśmy się, że  będą spore zmiany, czyli zwolnienia, choć oczywiście w skali nieporównywanie mniejszej, bo też i biznes „ z innej półki” w jednej z najbardziej rozplanowanych firm z branży gier - Ten Square Games. Prezes Ten Square Games Maciej Zużałek rezygnuje z funkcji prezesa spółki z dniem 22 maja, zastąpi go dotychczasowy dyrektor operacyjny, Andrzej Ilczuk - podała spółka w komunikacie. Ale co chyba jeszcze bardziej istotne - firma zakończyła konsultacje w sprawie zwolnień, które ostatecznie obejmą 110 osób. Stracą one pracę do końca kwietnia.

Co jeszcze nowego dzieje się w branży nowoczesnych technologii? Bardzo wiele, ale warto odnotować sytuację w start-upach. Niedawno start-upy rozwijały się właściwie wyłącznie w branży IT.

Teraz ten rodzaj firm odchodzi od IT w stronę zielonej transformacji. To wydaje się z jednej strony oczywiste, bo ten kierunek narzucają warunki zewnętrze choćby takie jak uniezależnianie się gospodarek, w tym gospodarki Polski od paliw kopalnych przede wszystkim z Rosji, ale problemem pozostaje finansowanie.

Na IT finansowanie zawsze się znajdowało, a jak będzie teraz? Czy startupy także będą się restrukturyzować czyli redukować liczbę zatrudnionych? Firmy headhunterskie już odnotowują takie sytuacje.

Jak zwykle wygrają najbardziej przewidywalni i najlepiej przygotowani.

Wojna na Ukrainie, prawdopodobieństwo kryzysu energetycznego, inflacja, niepewność gospodarcza - to wszystko sprawia, że inwestorzy surowiej patrzą na start-upy i surowiej je oceniają. Dziś przechodzimy z obszaru IT, który jeszcze dwa lata temu stanowił u nas połowę start-upów, w obszar zielonych technologii, a my jako PKN Orlen liczymy na współpracę ze startupami, bo nie wszystkie rozwiązania będziemy w stanie sami opracować od podstaw – mówiła Patrycja Panasiuk, Deputy Executive Director for Strategy, Innovation and Investor w Orlenie podczas ostatniego drugiego dnia Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Są więc nowe szanse i związane z tym nowe miejsca pracy. A wracając do pracowników z branży IT - może będą oni musieli chwilowo powstrzymać się od nowych, wyższych oczekiwań zarobkowych i pogodzić się z obecnymi ustabilizowanymi warunkami wynagradzania.

Czytaj także: Tam, gdzie więcej pań niż panów też przydałby się „wskaźniki płci”?

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych