TYLKO U NAS
Świat w długach
Poziom zadłużenia państw jest w centrum zainteresowania polityków, mediów i świata nauki od bardzo dawna - rozpoczyna prof. Małgorzata Zaleska swój felieton o świecie finansów na łamach „Gazety Bankowej”.
Politycy widzą w zwiększaniu długu głównie możliwość pozyskania wyborców, a narracja dwóch pozostałych grup skierowana jest przede wszystkim na uwidacznianie ciemnych stron zadłużania się. O długu niektórych państw (np. tzw. PIGS) mówiło się dużo chociażby podczas kryzysu finansowego 2007+. Wysoki dług wskazywano nawet zamiennie jako jedną z przyczyn lub jeden ze skutków kryzysu.
Światowe instytucje (np. Międzynarodowy Fundusz Walutowy) podjęły – w odpowiedzi na kryzys – kolejną batalię walki z długami, oferując wsparcie finansowe poszczególnym państwom pod warunkiem zmniejszenia poziomu ich długów w relacji do PKB. Batalia ta była nieudana, bowiem przykładowo dług publiczny do PKB Grecji wzrósł z ok. 110 proc. w 2008 r. do blisko 180 proc. w 2015 r., a Portugalii z ok. 70 proc. w 2008 r. do blisko 130 proc. w 2015 r. Noblista Robert Shiller ostrzegał zaś w drugiej dekadzie XXI wieku, że wysokie zadłużenie może stać się podstawą kolejnej odsłony kryzysu finansowego, a ponadto wskazywał na ryzyko wybuchu wojny w odpowiedzi na globalne wyzwania.
W wyniku następnych zdarzeń kryzysowych (koronakryzysu 2020+ i geokryzysu 2022+), w tym powszechnego i istotnego zwiększania wydatków na cele obronności i społeczne długi poszczególnych państw nie tylko nie malały, ale wprost przeciwnie – rosły. Wzrost długów z powodów wyżej wymienionych nie jest czymś niezwykłym (miało to miejsce chociażby w XIX i XX wieku), ale tempo wzrostu długu w XXI wieku jest „imponujące”. W 2022 r. globalny dług publiczny wynosił 92 biliony dolarów (raport ONZ: „A World of debt”, opublikowany w lipcu 2023 r.), podczas gdy w 2000 r. było to „tylko” 17 bilionów dolarów, czyli blisko 5,5 razy mniej. Wzrost zadłużenia we wskazanych latach był jednocześnie szybszy niż wzrost PKB. Wśród państw z wysokim poziomem długu w ujęciu wartościowym dominują państwa wysoko rozwinięte, z USA na podium (ponad 30 bilionów dolarów). Oceniając poziom długu poszczególnych państw nie można jednak zapominać o walucie zadłużenia. Dolar amerykański jest bowiem walutą międzynarodową i rezerwową zarazem, a USA zadłużają się w walucie krajowej. Komfortu takiego nie ma większość państw świata, a państwa skupione wokół Chin już od dawna podejmują próby – dotychczas niezbyt udane – wykreowania równoległej do dolara amerykańskiego waluty międzynarodowej.
Wracając do wysokiego poziomu globalnego długu, jak i poszczególnych państw stwierdzić należy wyraźnie, że problem ten nie tylko nie został rozwiązany, ale nawet pogłębił się. Nie widać też przesłanek wskazujących na „zaciskanie pasa” w najbliższych latach, m.in. z powodu braku akceptacji tego rodzaju reform przez społeczeństwo.
Jednym ze sposobów na instytucjonalne rozwiązanie problemów długów może być zatem porozumienie o oddłużeniu, zawarte przez decydentów tego świata. Kluczowe są oczywiście warunki takiego oddłużenia, gdyż od nich będzie zależeć kto stanie się zwycięzcą, a kto ofiarą tego procesu – nie ma bowiem możliwości, aby wszystkie strony porozumienia były tak samo usatysfakcjonowane, m.in. z uwagi na zróżnicowane oczekiwania/uwarunkowania poszczególnych państw. Pamiętać należy również, że ewentualne porozumie o oddłużeniu wpłynie na rezerwy walutowe banków centralnych, które utrzymują je m.in. w obligacjach rządowych.
Proces ewentualnego oddłużenia nie byłby ponadto innowacyjnym rozwiązaniem, bowiem przypomnieć można chociażby o redukcji polskiego długu, w wyniku porozumienia zawartego z 17 państwami w 1991 roku. Nadmienić należy też, że podczas koronakryzysu sugerowano, że długi powstałe w związku z walką ze skutkami pandemii COVID–19 zostaną wyzerowane.
Fundamentalnym pozostaje zatem wytypowanie właściwej odpowiedzi na pytanie, czy dojdzie do porozumienia o redukcji długów, czy nie dojdzie? Odpowiedź jest kluczowa z punktu widzenia społecznego (ryzyka politycznego), a równocześnie finansów publicznych i dalszego rozwoju poszczególnych państw, a także walki o ich pozycję międzynarodową.
Prof. Małgorzata Zaleska, Dyrektor Instytutu Bankowości SGH, Przewodnicząca Komitetu Nauk o Finansach PAN, Członek korespondent PAN
Więcej informacji i komentarzy ze świata finansów i gospodarki czytaj we wrześniowym wydaniu „Gazety Bankowej” (nr 09/2023), dostępnym także jako e-wydanie, także na iOS i Android
Szczegóły, jak zamówić e-wydanie „Gazety Bankowej”, kliknij tutaj