TYLKO U NAS
Bank centralny - za dużo hałasu
W ostatnim czasie dużo się dzieje wokół Narodowego Banku Polskiego – zbyt dużo! Stara, dobra zasada, zgodnie z którą im mniej szumu wokół banku centralnego, tym lepiej, poszła w zapomnienie. Zarządzanie polityką pieniężną i innymi obszarami działalności banku centralnego przeniosło się z zacisza gabinetów do przestrzeni medialnej – stwierdza prof. Małgorzata Zaleska, Dyrektor Instytutu Bankowości SGH, Przewodnicząca Komitetu Nauk o Finansach PAN w stałym felietonie na łamach „Gazety Bankowej”.
Nie rozwijając kwestii hałasu wokół spraw personalnych – kreowanych przez niektórych członków Zarządu NBP i Rady Polityki Pieniężnej oraz polityków, co przekłada się niestety na nadszarpnięcie powagi i reputacji polskiego banku centralnego – w przestrzeni publicznej nagłaśnia się m.in. wysoki poziom inflacji, a w ostatnim czasie także obniżenie wartości rezerw walutowych, przy jednoczesnym wzroście zasobów złota.
Z uwagi na to, że prawie wszystkim wydaje się, że znają się na działalności banku centralnego, w tym na polityce pieniężnej, poniżej zostanie rozwinięty tylko jeden z wyżej podniesionych aspektów, tzn. istota rezerw walutowych. Ten obszar działalności banku centralnego pozostaje bowiem wiedzą tajemną bankierów centralnych.
Na wstępie omawiania problematyki rezerw walutowych wyjaśnić należy, jaką rolę odgrywają wspomniane rezerwy. Najprościej rzecz ujmując, służą one m.in. obronie przed atakami na krajową walutę, czyli są jedną z determinant zapewnienia stabilności finansowej i gospodarczej państwa. Skuteczny atak na walutę rujnuje bowiem ekonomiczne fundamenty państwa, w tym m.in. wpływa na kurs walutowy, poziom inflacji i PKB.
Zarządzanie rezerwami walutowymi zostało powierzone bankowi centralnemu. Przy kształtowaniu poziomu i struktury rezerw walutowych uwzględnia się wymogi adekwatności rezerw oraz – w nieprzypadkowej kolejności – ich bezpieczeństwo, płynność i stopę zwrotu. Stąd rezerwy walutowe utrzymywane są zwyczajowo w bezpiecznych papierach wartościowych państw/obszarów, których waluty uznawane są jako międzynarodowe (np. dolar USA, euro) oraz w złocie. Rola złota rośnie zwłaszcza w czasach niepokojów i tak też stało się podczas kryzysu finansowego 2007+, koronakryzysu 2020+ i geokryzysu 2022+. Na przykład Rosja, szykując się do napaści na Ukrainę, zwiększała zasoby swojego złota, przewidując sankcje i próby odcięcia agresora od międzynarodowych rynków finansowych. Polska zaś – w celu poprawy własnego bezpieczeństwa – zwiększyła istotnie (niemal trzykrotnie) zasoby złota, w postaci zakupów tego kruszcu przez NBP.
Wracając do rezerw walutowych, nadmienić należy, że służą one także do interwencji walutowych, z reguły w celu przeciwdziałania trendowi, a nie utrzymania określonego kursu waluty krajowej wobec obcej (do dziś odczuwamy chociażby próby utrzymania kursu franka szwajcarskiego wobec euro na określonym poziomie – w postaci problemu tzw. kredytów frankowych).
Komunikat polskiego banku centralnego z 7 listopada 2023 r., dotyczący wysokości rezerw, wywołał wśród niektórych komentatorów podejrzenia przeprowadzenia przez NBP znaczących interwencji walutowych. Tymczasem zmiana wysokości rezerw walutowych nie musi wcale oznaczać przeprowadzenia interwencji walutowych, lecz może wynikać m.in. z modyfikacji strategii inwestycyjnej banku centralnego, ze zmian kursów walutowych i/lub rentowności papierów wartościowych. Dokonanie interwencji walutowej przez bank centralny jest przy tym standardowo odnotowywane przez rynki finansowe, tuż po jej przeprowadzeniu, a nawet jeszcze w jej trakcie. Zmiana wartości złota w posiadaniu banku centralnego nie wynika zaś z reguły z przeprowadzonych interwencji walutowych. Powyższe rozważania mają na celu uświadomienie, jak ważną funkcję pełnią rezerwy walutowe w obronie stabilności finansowej państwa, i przypomnienie, że stanowią one „rzecz świętą”. Nie wolno „bawić się” także tą sferą działalności banku centralnego, a z pewnością wykorzystywać rezerw walutowych na ewentualne, bieżące potrzeby „łatania dziur”. Trzeba na wszelki wypadek przypomnieć to zawczasu, obserwując przekraczanie kolejnych barier w zakresie postrzegania banku centralnego, bo w przeszłości mogliśmy już obserwować próby „zamachu” na wspomnianą „świętość”.
Prof. Małgorzata Zaleska, Dyrektor Instytutu Bankowości SGH, Przewodnicząca Komitetu Nauk o Finansach PAN, Członek korespondent PAN
Więcej informacji i komentarzy ze świata finansów i gospodarki czytaj w aktualnym listopadowym wydaniu „Gazety Bankowej” (nr 12/2023), dostępnym także jako e-wydanie, także na iOS i Android
Szczegóły, jak zamówić e-wydanie „Gazety Bankowej”, kliknij tutaj