Opinie

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Pomoc polskim repatriantom? Tylko na papierze

Anna Kantor-Kilian

Anna Kantor-Kilian

Prawnik, politolog, konsultant polityczny.

  • Opublikowano: 9 października 2015, 09:10

  • 3
  • Powiększ tekst

W ostatnim czasie rząd postanowił zwiększyć rezerwę celową przeznaczoną dla repatriantów do 30 milionów złotych. Jet wiele dowodów na to, że to postępowanie ma ścisły związek z kampanią wyborczą. Fakty wskazują, że problemem nie jest brak środków finansowych, ale ich nieefektywne rozdysponowanie, nieodpowiednie regulacje prawne oraz brak aktywnej polityki państwa w tym zakresie.

Już w 2014 roku Najwyższa Izba Kontroli w swoim raporcie bardzo krytycznie ocenia politykę rządu ( właściwie jej brak) wobec repatriantów. W latach 2009-2012 rezerwa celowa przewidywała coroczne środki w wysokości 9 milionów złotych. Za każdym razem nie była ona wykorzystywana w całości.

Najwyższa Izba Kontroli podkreśla, że w roku 2013 zainteresowanych powrotem do kraju w trybie repatriacji było 2625 osób. W latach 2009-2012 ukończono od 120 do 190 postępowań. Zwiększa się natomiast liczba osób, którym wydaje się przyrzeczenie otrzymania wizy. Najdłuższy proces oczekiwania na wizę wynosił w 2014 roku 14 lat. NIK obliczyła, że w tym tempie proces repatriacji wszystkich zainteresowanych potrwa 16 lat.

Ustawa o repatriantach wymaga pilnej nowelizacji. Bez jasnego, przejrzystego a przede wszystkim przystępnego prawa zwiększanie rezerwy celowej nie ma najmniejszego sensu. Konieczna jest możliwość przyznania obywatelstwa polskiego w trybie repatriacji, wszystkim tym którzy otrzymali promesę wizy. Ustawa nie określa również organu, do którego należałoby adresować uchwały podejmowane przez gminy w sprawie określenia warunków osiedlenia. Brak skonkretyzowanego podmiotu wydłuża znacznie proces, gdyż gminy kierują swoje uchwały do wojewody, ministra spraw zagranicznych, a nawet do konsulów. Procedurę postepowania przed konsulem reguluje zarządzenie ministra, a więc akt który nie ma charakteru powszechnie obowiązującego, co jest niezgodne z Konstytucją.

Bardzo dużą rolę w procesie repatriacyjnym odgrywają gminy. Nie są one jednak dostatecznie wspierane. Narzucone przez administrację rządową zadania nie znajdują odzwierciedlenia w przekazywanych na ich realizację środkach. Problemem jest również wydłużenie procedury przyznawania funduszy dla gmin do nawet kilku miesięcy. Przeszkodą jest również nikła znajomość języka polskiego ( wynikająca z zaniedbania kwestii ośrodków nauki), sprawa dostępności mieszkań czy brak możliwości zapewniania zatrudnienia zgodnego z kwalifikacjami repatrianta. Ze strony rządu brak działań o charakterze prawno-organizacyjnym, które w obliczu stopnia zaangażowania gmin w procedurze repatriacyjnej są niezbędne.

Rządowy Program Współpracy z Polonią tylko na papierze.

Działania Ministerstwa Spraw Zagranicznych nie doprowadziły do realizacji celów przyjętych w programie. Do chwili obecnej nie wprowadzono procedur ułatwiających osobom zainteresowanym powrót do ojczyzny. Jak podkreślają sami chętni nie przygotowano żadnej akcji informacyjnej ułatwiającej zaznajomienie się z sytuacją społeczną w Polsce.

Zarzuty bezczynności kierowane są również pod adresem innych resortów. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej nie zrealizowało w większości założeń nałożonych przez Rządowy Program. Nie opracowano planu ośrodków przeznaczonych dla repatriantów. Brak współpracy resortów w zakresie stworzenia profilów repatriantów, utworzenia planów aktywizacji zawodowej czy prowadzenia akacji informacyjnej pokazuje całkowita obojętność rządu w tej materii.

Sami repatrianci również krytycznie odnoszą się do polityki rządowej. Jednym z poważniejszych problemów jest kwestia braku informacji dotyczących warunków osiedlenia. Zainteresowani repatriacją nie mają możliwości zdobycia informacji o warunkach pracy, możliwościach mieszkaniowych czy kwestiach prowadzenia własnej działalności gospodarczej.

Jak widać zwiększenie rezerwy celowej przez rząd Platformy Obywatelskiej jest działaniem związanym z kampanią wyborczą. Zwiększanie środków na repatriację nie przyczyni się do zwiększenia liczby sprowadzonych. Bez sprawnej koordynacji międzyresortowej i głębokiej nowelizacji prawa procedury nadal będą ciągnąć się latami, a liczba zainteresowanych będzie spadała. Praktyka pokazuje, że w kwestii repatriantów nie wystarczy proste mechaniczne stosowanie prawa. Potrzebna jest również aktywna polityka zachęcająca do powrotu do kraju, ułatwiająca odnalezienie się w nowych realiach. Takiego zachowania ze strony rządu ewidentnie brakuje, co bulwersuje jeszcze bardziej w obliczu bardzo aktywnej polityki w kwestii imigrantów.

Powiązane tematy

Komentarze